...Oczywiście gdyby Moskwa była portem morskim, albo przynajmniej ośrodkiem wielkiej
sieci tych metalowych bruzd, elektrycznych przewodników ludzkiej myśli, przeznaczonych do
zaspokajania pewnych potrzeb naszego wieku, nie zobaczyłoby się tam tego, co zobaczyłem
wczoraj w Klubie Angielskim: wojskowi w różnym wieku, eleganccy panowie, poważni
150
mężczyźni i młode lekkoduchy robili znak krzyża i skupiali się przez parę chwil, zanim siedli do
stołu, nie w rodzinie, lecz w lokalu publicznym, między mężczyznami. Ci, którzy nie czynili tego
(a było ich tam sporo) patrzyli na tamtych bez zdziwienia. Sam widzisz, że jest jeszcze dobrych
osiemset mil z Paryża do Moskwy.
Podziwiam naprawdę szczerze religijność Rosjan. Powiedziałem to znajomemu, który mnie
wprowadził do tego kręgu.32
Rozmawialiśmy sam na sam po obiedzie, w głębi klubowego ogrodu.
– ProszÄ™ mi dać pojÄ™cie (zwróciÅ‚em siÄ™ do niego) o sytuacji religii w paÅ„skim kraju. Jaka jest
w Rosji kultura umysłowa ludzi wykładających i komentujących Ewangelię?
Choć to pytanie było zwrócone do człowieka naprawdę nieprzeciętnego, w Petersburgu
byłoby niedyskretne; w Moskwie wyczułem, że je można zaryzykować z tej racji, że tu panuje
owa tajemnicza wolność, z której się korzysta nie zdając sobie sprawy, której nie można ani
umotywować, ani określić, ale która jest rzeczywista, chociaż budzone przez nią zwodnicze
zaufanie może niekiedy bardzo drogo kosztować. Oto w skrócie co mi odpowiedział mój
Rosjanin-filozof (używam tego słowa w najpozytywniejszym znaczeniu). Wiesz już jakiego
rodzaju ma przekonania: po latach pobytu w różnych europejskich krajach wrócił do Rosji bardzo
liberalnie nastawiony, ale bardzo konsekwentny. Oto co mi powiedział:
– W koÅ›cioÅ‚ach schizmatycznych wyznania greckiego zawsze bardzo rzadko wygÅ‚aszano
kazania. Nasze władze polityczne i religijne oponowały więcej niż gdzie indziej przeciw
teologicznym dyskusjom. Skoro tylko próbowano wyjaśnić problemy roztrząsane między
Rzymem a Bizancjum, obu stronom narzucano milczenie. Tematy dysput mają tak mała wagę, że
spór może trwać tylko z powodu ignorancji. W wielu zakładach dla dziewcząt i chłopców, na
wzór jezuitów udzielano niekiedy nauki religii, ale zwyczaj tych lekcji jest jedynie tolerowany i
od czasu do czasu się je odwołuje. Pewien fakt wyda się panu niezrozumiały, choć jest
rzeczywisty: w Rosji nie ma powszechnego nauczania religii. Wynikiem tego jest mnóstwo sekt,
których istnienie rząd skrupulatnie ukrywa.
Jedna z nich zezwala na poligamię, inna posuwa się jeszcze dalej: głosi teoretycznie i
wprowadza w praktyce wspólnotę kobiet dla mężczyzn i mężczyzn dla kobiet.
Naszym księżom nie wolno pisać nawet kronik! Raz po raz jakiś wieśniak interpretuje jakiś
ustęp z Biblii, który wzięty oddzielnie i zastosowany fałszywie powoduje natychmiast nową
herezję, najczęściej kalwińską. Kiedy miejscowy pop to spostrzega, herezja ogarnęła już część
mieszkańców gminy, a dzięki upartej ignorancji zakorzeniła się już nawet u sąsiadów. Jeżeli pop
podnosi krzyk, zarażeni wieśniacy zostają natychmiast zesłani na Syberię, co rujnuje dziedzica,
który – gdy jest przewidujÄ…cy – zmusza popa różnymi sposobami do milczenia. A jeżeli mimo
tylu środków zaradczych herezja osiąga taki stopień, że rzuca się w oczy najwyższej władzy,
liczba dysydentów jest już tak znaczna, że niemożliwe jest przeciwdziałanie: przemoc głosiłaby
zło nie tłumiąc go, perswazja umożliwiłaby dyskusję, będącą największym złem w oczach
absolutnej władzy. Pozostaje więc tylko uciec się do milczenia, które ukrywa zło nie tylko nie
usuwajÄ…c go, lecz przeciwnie, sprzyja mu.