Dziœ Tommy Bolin wspominany jest ju¿
przez niewielu - nies³usznie kojarzony za to z "tym, który zniszczy³ Deep Purple i samego
siebie". Mimo to zw³aszcza w Stanach do dziœ ma spore grono zwolenników, którzy
udanie próbuj¹ wskrzesiæ jego legendê wydaj¹c interesuj¹ce i wartoœciowe zbiory
niepublikowanych wczeœniej nagrañ studyjnych i koncertowych. O Bolinie z uznaniem
wypowiada siê wielu profesjonalnych muzyków -jeœli równie wiele osób bêdzie w stanie
wyci¹gn¹æ z jego b³êdów w³aœciwe wnioski, oznaczaæ to bêdzie, ¿e kariera i dorobek
Tommy'ego Bolina nigdy nie pójd¹ na marne.
44. DWÓCH "ZAPOMNIANYCH"
Pierwszy rozdzia³ postpurplowskiej historii otworzy³ siê i zamkn¹³ równie szybko.
Po Tommym Bolinie pozosta³y wspomnienia dobre i wspomnienia z³e, pozosta³a te¿
muzyka - w przyt³aczaj¹cej czêœci dobra i bardzo dobra. Ale w ci¹gu ostatnich oœmiu lat
z zespo³em nie rozsta³ siê przecie¿ tylko Tommy - historia purpurowych odejœæ ma swój
pocz¹tek jeszcze w czerwcu roku 1969. Wówczas, jak pamiêtamy, z grup¹ po¿egnali siê
Rod Evans i Nick Simper - a czego dokonali póŸniej , o tym pokrótce opowiemy w³aœnie
teraz.
Krótko po opuszczeniu Purple Rod Evans wyemigrowa³ do Stanów, gdzie o¿eni³
siê z pewn¹ bogat¹ Amerykank¹. Wkrótce te¿ nagra³ dla wytwórni Capitol solowego
singla w stylu Neila Diamonda "Hard To Be Without You"/"You Can't Love A Child
Like A Woman" - p³ytka przepad³a bez echa (do dziœjestjedn¹ z najrzadszych pozycji w
138
kolekcjonerskim katalogu Deep Purple), Evans wykona³ wiêc nowy ruch. W po³owie
roku 1971 rozpad³a siê legenda amerykañskiego rocka Iron Butterfly - dwaj jego
cz³onkowie, basista Lee Dorman i gitarzysta Lany 'Rhino' Reinhardt - wraz z by³y
wspó³pracownikiem Johnny'ego Wintera, perkusist¹ Bobbym Caldwellem, przyst¹pili
zatem do montowania nowego zespo³u. Potrzebny by³ jeszcze jakiœ przyzwoity wokalista,
którym, co zgadn¹æ nietrudno, okaza³ siê w³aœnie Rod Evans. Przyst¹pienie do grupy
Captain Beyond w du¿ej mierze zada³o k³am wysuwanym wczeœniej (i póŸniej tak¿e)
tezom ¿e Rod opuœci³ Deep Purple, poniewa¿ nie by³ zainteresowany graniem ciê¿kie o
rocka. Nic bardziej mylnego ! Pierwszy album Captain Beyond (Capricorn Records) j g t
bowiemjedn¹ z najciê¿szych, najostrzej brzmi¹cych i najdynamiczniejszych p³yt z ca³ego
postpurplowskiego katalogu. Jest te¿ jedn¹ z p³yt najdoskonalszych - szkoda, ¿e dziœ
prawie ca³kiem zapomnian¹.
Rok póŸniej zespó³ przeszed³ gruntown¹ reorganizacjê. Opuœci³ go Caldwell, ale
przysz³o a¿ trzech nowych muzyków - perkusiœci Guille Garcia i Marty Rodriguez oraz
pianista Reese Wynans. W takim sk³adzie zarejestrowany zosta³ drugi album grupy,
zatytu³owany "Sufficiently Breathless" (Capricorn) - i doprawdy nietrudno domyœleæ
siê patrz¹c na nazwiska nowych instrumentalistów, jaki kierunek obra³a nowa edycja
CB. Sami cz³onkowie dosyæ trafnie okreœlali go jako "Space Latin Rock"
Carlosa Santany by³y widoczne a¿ nadto. Z hardrockowego ¿aru nie pozosta³o ju¿ nic.
Wkrótce zespó³ siê rozpad³, o czym zadecydowa³o kiepskie powodzenie zarowno obu
kr¹¿ków, jak i promuj¹cych je koncertów - Rod Evans przez nastêpnych siedem lat
siedzia³ cicho, szkol¹c siê na... szpitalnego specjalistê w udzielaniu pomocy przy urazach
klatki piersiowej (ju¿ nie pielêgniarza, jeszcze nie lekarza). W po³owie roku 1980
skontaktowa³a siê z nim jednak pewna firma, która namówi³a go do... reaktywowania
Deep Purple. Z tym, ¿e jedynym maj¹cym coœ wspólnego z t¹ nazw¹ mia³ byæ w³aœnie
Evans. Ta sama firma poprosi³a wczeœniej o "wspó³pracê" tak¿e Nicka Simpera, ten
jednak nie chcia³ mieæ z tym nic wspólnego. W odró¿nieniu od Evansa, który w
towarzystwie czwórki muzyków do z³udzenia przypominaj¹cych cz³onków Purple ruszy³
w trasê po Stanach. Julie Lewis, naoczny œwiadek koncertu w Phoenix 29 czerwca 1980
relacjonowa³a na ³amach fan-clubowego magazynu "Stargazer": Pierwsza myœl, jaka
przychodzi do g³owy - " Czy TO jest legalne?...". Zespól wystêpuje "pod wodz¹" Roda
Evansa we w³asnej osobie ! Facet wygl¹da okropnie, ma slabiutki g³os, a wszystko brzmi
jakby œpiewa³ na zwolnionych obrotach. Gitarzysta (niejaki Tony Flynn - aut.) to
sklonowany Blackmore Nie potrafi co prawda graæ na gitarze, ale dzieciaki na widowni
uwierzy³y, ¿e to naprawdê jest Ritchie. S³ysza³am jak trzy groupies naradza³y siê, która
po koncercie " weŸmie Ritchiego "Klawiszowiec te¿ ch ba raf od dwóch tygodni -
poza tym ¿e by³ wysoki i mia³ w¹sa, w niczym nieprzypominal Lorda. Zagrali " Smoke ",
" Burn , " Might Just Take. . . " Hush " i inne rzeczy. Coœ okropnego !
Na jednym z koncertów w zespó³ polecia³y butelki - nastêpnego wieczoru "The
New Deep Purple"ju¿ nie zagrali. I tak mniej wiêcej trwa³o do po³owy sierpnia, kied to
management prawdziwego Deep Purple, ratuj¹c reputacjê grupy (do czasu wydania
prawomocnego wyroku Evans móg³ wystêpowaæ pod jakimkolwiek szyldem, g³osi³a
decyzja s¹du) umieœci³ w dzienniku "Los Angeles Times" (19 sierpnia Evans wyst¹piæ
mia³ w Long Beach) wielkie og³oszenie, informuj¹ce i¿ w koncercie tym NIE WYST¥PI¥
Ritchie Blackmore, David Coverdale, Glenn Hughes, Ian Gillan, Roger Glover, Jon Lord
139
i Ian Paice. Zamierzonym zabiegiem by³ fakt, i¿ ostrze¿enie mena¿erów znalaz³o siê tu¿
obok reklamy samego koncertu.
Do nastêpnych "przedstawieñ"ju¿ nie dosz³o - wkrótce potem s¹d wyda³ decyzjê
zakazuj¹c¹ Evansowi wystêpowania pod nazw¹ D'ep Purple. Oczywiœcie szkód
moralnych nie zwróci³ grupie nikt, ale Evans pozbawiony zosta³ prawa do dochodów ze
sprzeda¿y trzech pierwszych albumów Purple. G³uptasek. . . Sam " nasika³ sobie do
herbaty" - podsumowywa³ lakonic'nie Tony Edwards. I odt¹d o Rodzie Evansie,
urodzonym intrygancie i pierwszym wokaliœcie Deep Purple, s³uch wszelki zagin¹³.
Muzyczne losy jego kolegi Nicka Simpera przebiega³y natomiast znacznie
spokojniej. Bezpoœrednio po rozstaniu siê z Deep Purple Nick podj¹³ krótkotrwa³¹
wspó³pracê z murzyñsk¹ wokalist¹ Marsh¹ Hunt, póŸniej za³o¿y³ zespó³ Warhorse, który
co prawda zyska³ pewn¹ popularnoœæ, nie tak¹ jednak, która pozwoli³aby mu na nagranie