Dajoie nam co macie daæ,nie dajcie¿ nam d³ugo staæ,bo tam ksiê¿niczka wygl¹da,a za mn¹ po polu ogl¹da,i na wszyækie strony odwraca,gdzie siê te¿... 

Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Potem œpiewa ca³y chór:
A siêgajcie do dymnika,
po tego tam wêdzennika,
?
200
dajcie¿ nam tu na I???? chocia¿ z niego kie³baskê, choæ kawa³ek zioberka, boæ na nim t³usta sperka. Po tej oracyi, gospodarz da³ im po szklance piwa i po szlan-ce miodu, gospodyni ukroi³a chleba, ko³acza i kie³basy i w³o¿y³a do koszyka, który trzeci parobczak trzyma³. Wtedy ucieszeni podarunkiem, otrzymawszy tak¿e od nas po kilkanaœcie groszy, zaczêli tañczyæ w ko³o i œpiewaæ:
Zapust, zapust; zapustowe dziecig! ucieszcie siê chwilkê, bo go nie ujŸrycie. Bo go nie ujŸrycie a¿ na przysz³y roczek, a¿e mu od ¿uru na nic schudnie boczek. Poczem wynios³a siê dru¿yna weso³a, id¹c na dalszy obchód po wsi.
10 Wielki Post.
Na 46 dni przed Wielkanoc¹ zaczyna siê dziœ, (gdy przed tem zaczyna³ siê na 70 dni, t. j. od Niedzieli starozapustnej) Wielki Post, a pierwszym jego dniem jest œroda popielcowa, czyli Popielec *). Jest to czas pokuty i rozmyœlania; wiêc wstrzymuj¹ siê wszyscy od zabaw i zawierania œlubów ma³¿eñskich, oddaj¹c siê natomiast obrzêdom powa¿nym, smutnym, odmawiaj¹c modlitwy i œpiewaj¹c gorzkie ¿ale (zw³aszcza od niedzieli bia³ej 2), a kap³an posypuje przy rozpoczêciu postu popio³em g³owy wiernym, przypominaj¹c im, ¿e prochem s¹ i w proch siê obróc¹.
') Jeœli ochoczo bawiono siê w zapusty, to postu przestrzegano w Polsce œciœle (Go³êbiowski). Pobo¿niejsi suszyli w Pi¹tki, a w inne dni ile mo¿noœci wstrzymywali siê od jedzenia, poœwiêcaj¹c dzieñ ca³y pracy i nabo¿eñstwu. By³o rzecz¹ doœæ zwyczajn¹, i¿ przez ca³y post miêso nie posta³o na stole, a nie tylko miêso, ale jaja i nabia³. Powiada jeden z dziejopisów, ¿e kiedy pos³owie polscy opisywali papie¿owi rygor, z jakim Polacy postu pilnuj¹: „A macie te¿, zapyta³ Papie¿, oliwê?" Polacy, mniemaj¹c ¿e ojciec œw. pyta siê o olej (olej i oliwa jednako siê po ³acinie nazywa). „Mamy, odpowiedzieli, i to tak wiele, ¿e go do smarowania kó³ u wozów u¿ywamy." — „Kiedy tak, to poœæcie" rzecze papie¿.— ») Ob. Œpiewnik ks. Mioduszewskiego, str. 58, 437, 797.
17. Popielec.
1. W tym dniu s¹dzono w Polsce miêsopust, zamiast którego stawiano ba³wana w kajdanach. Œcinali go potem, i ró¿ne zabawy z nim robili. W domach gdzie siê nie wa¿ono ju¿ tañczyæ, zatrzymywano goœci, aby miêsopust truukiem sp³ukaæ. (Kitowicz i inni).
2. Wszystkie baby i mê¿atki (osobliwie tegoroczne), w ten dzieñ, zwany tu najpowszechniej Œrod¹ ???i?i???? ? rzadziej wstêpn¹, udaj¹ siê ju¿ od rana do karczmy, gdzie zasiadaj¹ rzêdem ³awy i gwarz¹ lub bawi¹ siê pij¹c i tañcz¹c. Muzykê zamawia do siebie karczmarz, ale jej nie op³aca, jeno tancerze; ka¿dy bowiem przodownik za za¿¹dany przez siebie taniec p³aci skrzypkom oddzielnie po kilka centów '). Ciekawsze dziewki i parobczaki przypatruj¹ siê tej zabawie z zewn¹trz przez okna lub sieñ; wejœæ atoli do izby karczemnej nie œmiej¹ lub unikaj¹; przypiê³oby im bowiem klocek na plecach i znaglono nastêpnie okupiæ siê od niemi³ej tej niespodzianki. Gdy siê to jednak zdarzy, zmuszaj¹ tancerze z³apane dziewki wraz z mê¿atkami do tañca, a stare dziewki zarazem i do podskoków babskich na wgrost konopi. (Ojców).
1§. Kloc
(we Œrodê popielcow¹).
1. Po miastach, swawolnicy nieznacznie i zrêcznie zawieszaj¹ w popielec kawalerom i pannom z ty³u u sukni klocki (patyki, kosteczki, kurze ³apki i t. p.) za karê, i¿ w czasie karnawa³u nie weszli w stan ma³¿eñski. Powszechne.
2. „Zwyczaj przypinania klocków (mówi J. Konopka) osobom niezamê¿nym w dzieñ popielcowy czyli we wstêpn¹ Œrodê, obchodzony bywa u ludu przy szczególnej uroczystoœci. Jeden z gospodarzy przebrany w ³achmany za dziada maj¹cego przedstawiæ
') O podobnym zwyczaju w Czechach wspomina tak¿e J. J. Hanusz w swem dziele: Bajesloony kalenddr, Praga, str. 85.
Wstêpn¹-Œrodê, ze œledziem na kiju przywi¹zanym, przewodniczy orszakowi m³odych ch³opców, którzy ci¹gn¹c kloc du¿y na ³añcuchu uwi¹zany, ³api¹ po drodze parobków lub dziewki i zaprz¹g³szy do niego, wœród przycinków i œmiechu, zmuszaj¹ ich ci¹gn¹æ go i prowadz¹ do karczmy na okup, a to za karê, jak wyjaœniaj¹ nastêpne s³owa œpiewki:
04.
z daleka
A woli ja
W wstêpna, œrodê ¿eby w³ócy³, zêby drugich naucy³: jak oni to maja. cyniæ, swoje syny po¿eniæ, i córecki swe wydaæ. Bo nam tego potrzeba, bo my kloce w³ócyli, ¿e my siê nie ¿enili. Widzis ty to mój bracie, co ja to przyniós dla cie. Klocek srogi z ³añcuchem, opasê go z twym brzuchem; bêdzies w³ócyæ nie daremnie,
wiozê kloc dla cleka.

Tematy