W 601 r. Augustyna ogłoszono pierwszym arcybiskupem Canterbury, a dwa lata później usiłował on także zostać zwierzchnikiem Kościoła celtyckiego. Jednakże takie starania z góry były skazane na niepowodzenie, hierarchia celtycka bowiem bardziej była przywiązana do idei nazarejskich niż rzymskich. W rzeczywistości Augustynowi nie chodziło o zjednoczenie Kościołów, ale o podporządkowanie Rzymowi tradycyjnego Kościoła celtyckiego, uważanego za heretycki w mniejszym czy większym stopniu.
Dopiero w 664 r. podczas synodu w Whitby w północnym Yorkshire Rzym odniósł pierwsze doktrynalne zwycięstwo nad Kościołem celtyckiem. Główna debata dotyczyła daty Wielkanocy.
Ówczesny biskup Rzymu zdecydował, iż nie powinna ona być dłużej łączona z żydowską Paschą.
Wbrew zwyczajom i celtyckiej tradycji katoliccy biskupi postawili na swoim – rozrywając historyczne związki żydów i Celtów. Jednakże tradycyjne angielskie święto Wielkiej Nocy nie bjło obchodami Paschy w stylu żydowskim – nie miało też żadnego odniesienia do Jezusa. Wielkanoc faktycznie dotyczyła celtyckiej bogini wiosny, Eostre, której dzień obchodzono na długo przed jakimikolwiek świętami mającymi związek z chrześcijaństwem.
Po synodzie w Whitby Kościół katolicki umocnił się w Brytanii – ale Kościoła celtyckiego nie dało się zniszczyć bez wydania otwartej wojny Irlandii. Po upadku imperium rzymskiego Kościół nie dysponował jednak odpowiednimi środkami do prowadzenia takiej wojny, siły, które mógł wezwać Kościół rzymski, nigdy nie pobiłyby walecznych oddziałów irlandzkich królów. W następstwie tego Kościół celtycki pozostał bardzo czynny w Brytanii, a Uświęcona Rodzina św. Kolumby stała się
„biskupią (duchową) siedzibą" królów Szkocji.
Podporządkowanie królewskich domów celtyckiej Brytanii nadal było więc największym problemem biskupa Rzymu. Rzym odniósł na krótko pewien sukces dzięki „cudownemu nawróceniu" króla Artura, lecz Artur został zabity i druidyjsko-nazaretańskie dziedzictwo utrzymało się pewnie dzięki potomkom jego przyrodniego brata, Eochaida Buide'a. Niebawem po wstąpieniu na tron Eochaida biskup Bonifacy IV w 610 r. przyjął nowy rzymski tytuł „papieża" (ojca), stosowany wymiennie z tytułem
„budowniczego mostu" (angielskie pontiff, „papież", pochodzi z łacińskiego pons facere – „budowniczy mostu"). Była to wyraźna i wyzywająca próba współzawodnictwa z długotrwałą celtycką godnością Ojca odziedziczoną z esseńskich i nazyrejskich tradycji. Gdy Dianothus, opat Bangor, został
powiadomiony o nowym papieskim zakresie władzy, odparł, że ani on, ani jego towarzysze jej nie uznają. Są gotowi, rzekł, uznać Kościół Boga, „ale jeśli chodzi o posłuszeństwo, nie znamy nikogo, którego ty każesz nazywać papieżem (lub biskupem biskupów)". Celtycki list napisany do opata lony w 634 r. wyraźnie nazywał św. Patryka (ówczesnego Ojca) „naszym papieżem".
Przez wieki usiłowano na różne sposoby zaprzeczyć kapłańskiemu i patriarchalnemu dziedzictwu Kościoła celtyckiego (który cieszył się na tyle wielkim szacunkiem, by wzbudzić troskę Watykanu4).
Święte nakazy Kościoła rzymskiego były jakoby oparte na zasadzie dziedzictwa apostolskiego.
Faktycznie jednak trudno byłoby to dowieść, gdyż apostoł Piotr (od którego cała ta sukcesja zależała) nigdy nie był biskupem. Pierwszym biskupem Rzymu był brytyjski książę Linus (syn Caractacusa pendragona) i, jak zapisano w Apostolic Constitutions, Linus rozpoczął prawdziwą sukcesję biskupów Rzymu, mianowany przez Pawła za życia Piotra w 58 r. W 180 r. Ireneusz, biskup Lyonu, pisał:
„Apostołowie założywszy i zbudowawszy kościół w Rzymie powierzyli jego kapłaństwo i nadzór Linusowi". Usiłując zatrzeć prawdziwe królewskie dziedzictwo Linusa często przedstawia się go jako niewolnika. W istocie, aby wzmocnić autorytet nowej formuły papieskiej, konieczne było uznanie nieomylności papieży. Bez tego cała idea strukturalnej ciągłości najwyższych biskupów od Piotra nie wytrzymuje krytyki, jako że Piotr nigdy nie był biskupem Rzymu ani żadnego innego miasta.
Biskup Teodozjusz usiłował stworzyć apostolską ciągłość w 820 r., gdy ogłosił, że szczątki św.
Jakuba Boanergesa (św. Jakuba Wielkiego) odnaleziono w Compostela w Hiszpanii. Związana z tym świątynia (pod wezwaniem Sant lago, św. Jakuba) stała się wielką katedrą, zniszczoną przez Maurów w 997 r. i odbudowaną w 1078. Ale z Nowego Testamentu powszechnie wiadomo, ze Jakub Boanerges (brat Jana) został stracony w Jerozolimie przez Heroda z Chalkis w 44 r. (Dz 12,2). Tak więc jeśli kości, które odkryto, rzeczywiście należały do „Jakuba", to bardziej prawdopodobne wydaje się, że były szczątkami Jakuba Kleofasa, przybyłego z Zachodu z żoną, Marią Jakubową, towarzyszącą Marii Magdalenie. Jednakże nawet i taka identyfikacja jest wysoce wątpliwa, z dużą