Powie np., �e sprzyja� ufno�ci to dobrze, a rodzi� nieufno�� �le; �e by� autonomicznym w dzia�aniu i ekspansywnym jest dobrze, a odczuwa� zawstydzenie i wywo�ywa� je to ju� �le; zach�ca� do inicjatywy i swobodnej wyobra�ni to dobrze, a prowokowa� poczucie winy to znowu niehumanitarne; sprzyja� wysokiej samoocenie to chwalebne, a generowa� sytuacyjne poczucie nieadekwatno�ci to �bee�, etc. etc. (...) przecie� takich entuzjastycznych wizji (anty)pedagogiki obiecuj�cych wychowanie w wolno�ci jest coraz wi�cej. Niestety" (s. 143). �Frazes wychowawczy nie zwalnia z krytyki iluzji, kt�re bywaj� gro�ne. Patologie wychowawcze bior� si� nie tylko st�d, �e kto� chce �le dla swojego podopiecznego, ale i st�d, �e bardzo chce dobrze, a zarazem pozbawia si� w�asnej odpowiedzialno�ci, zbyt �atwo rozgrzesza si� z w�asnych niepowodze� pedagogicznych. Powodzenie edukacyjne nie wydaje si� funkcj� naszych �ycze� do upodmiotowienia partnera. Jawi si� natomiast jako funkcja uwolnienia w partnerze nastawienia, w kt�rym on, na miar� w�asnych potrzeb i zdolno�ci, potraktuje nas jako znacz�cych innych (...)" (Witkowski, 1995, s. 149).
�Infantylizacja pedagogiki nie jest sposobem na warto�ciowe kulturowo zr�wnanie pozycji nauczyciela i dziecka. Podmiotowo�� nauczyciela, gwa�cona praktykami biurokratycznego podporz�dkowania mechanizmom w�adzy o�wiatowej, uwik�ana w presj� anomizuj�c� jego praktyk� wype�niania roli zawodowej, nie tyle wynosi �na wy�yny� rozw�j uczni�w, ile sama ulega redukcji, degeneracji i udr�czeniu (...)" (Witkowski, 1995, s. 142-143).
Rozdzia� ten ko�cz� cytaty demistyfikuj�ce pewne pogl�dy na edukacj� wspieraj�c� rozw�j i nauczyciela jako nosiciela warto�ci edukacyjnych. Do problemu nauczycieli powr�c� w zako�czeniu pracy.
7. Podsumowanie
Antynaturalizm w filozofii nauki stworzy� podstawy do poszukiwania innego modelu uprawiania nauk humanistycznych. Jerzy Kmita tak o tym m�wi: �Wsp�czesna teoria poznania odchodzi od pewno�ci jako naczelnej cechy warto�ciowego poznania. Godzi si� z tym, �e ka�da wiedza jest tylko prawdopodobna, nie wymaga wi�c pewno�ci absolutnej, ale tylko w danych warunkach zasadnej. Zamiast pewno�ci wiedzy jako naczelnego problemu teorii poznania postawiono problem przyrostu wiedzy. Wyra�a si� on w pytaniach o to, jakie czynniki powoduj� rzeczywisty przyrost wiedzy" (Kmita, 1987, s. 716).
W tym kontek�cie podstawowe pytanie o to�samo�� polskiej pedagogiki wsp�czesnej jawi si� jako pytanie o zasadno�� wiedzy wytwarzanej przez pedagog�w
133
i pedagogik�. Z tego powodu przywr�cenie polskiej pedagogice wsp�czesnej jej aspektu filozoficznego, teoretycznego i historycznego wydaje si� postulatem tak oczywistym, i� mo�na pomin�� jego uzasadnienie, chocia� jestem �wiadoma, �e w my�leniu wielu pedagog�w pozosta� sentyment do tzw. �pedagogiki praktycznej", do kt�rej zredukowana ona zosta�a w monocentrycznym �adzie spo�ecznym PRL-u.
Przyjmuj�c Popperowsk� wizj� trzech �wiat�w mo�na uzna�, �e teorie s� artykulacj� wiedzy zasadnej o pewnym obszarze rzeczywisto�ci. Wobec wielo�ci definicji nauki i definicji teorii trudno by�oby przytoczy� uniwersaln� definicj� bardziej szczeg�ow�. Podstawow� opozycj� w definiowaniu teorii wyznaczaj� dwa twierdzenia, maj�ce charakter przekona� epistemologicznych. S� one nast�puj�ce:
1. Nie ma �adnego kryterium, wedle kt�rego mo�na by orzeka�, �e mamy do czynienia z teori� (a nie zbiorem przypadkowych twierdze�).
2. Istniej� kryteria orzekania, �e pewne zbiory twierdze� tworz� teori� (takim kryterium mo�e by� np. sp�jno�� rzeczowa i metodologiczna oraz og�lno��).
Je�eli przyjmiemy drugie z tych przekona� epistemologicznych (jako za�o�enie, przeds�d, s�d aprioryczny), to teorii mo�emy przypisa� nast�puj�ce cechy:
1. Zbi�r twierdze� stanowi�cych teori� jest zbiorem zda� wy��cznie orzekaj�cych (opisuj�cych jakie� stany rzeczy). Nie nale�� do teorii zdania normatywne (s�dy warto�ciuj�ce).
2. Poznawcza reprezentacja wiedzy zawarta w teorii musi mie� pewien poziom og�lno�ci i abstrakcyjno�ci (nie mo�e odnosi� si� do jednego przypadku, ale do pewnej klasy przedmiot�w).
3. Reprezentacja wiedzy w postaci teorii stanowi efekt intencjonalnego dzia�ania respektuj�cego regu�y metodologiczne i logiczne uznane za naukowe. Podporz�dkowanie dzia�alno�ci epistemicznej owym regu�om jest �r�d�em legitymizacji jej efekt�w w okre�lonym miejscu i czasie historycznym.