X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Allen Klein znalaz� si�, cho� a� trudno w to uwierzy�, za kratkami! By�y mena�er dw�ch najwi�kszych zespo��w �wiata, gangster show-businessu i milioner, �pomyli� si�" wype�niaj�c w USA formularze podatkowe. O jakie� tam zera... Nie posiedzia� d�ugo, zaledwie dwa miesi�ce, ale liczy si� idea! Ciekawe, czy �ni�o mu si�, jak jego byli klienci zacieraj� r�ce? Ciekawe, czy jego byli klienci wys�ali mu do wi�zienia swoj� najnowsz� p�yt�? Dok�adnie w tym samym czasie zajmowa�a pierwsze miejsce, jak za najlepszych lat, po obu stronach oceanu.
Nosi�a tytu� EMOTIONAL RESCUE. Nie przynios�a wielkiego hita, cho�
216
piosenka She's So Cold przewin�a si� przez pierwsze dziesi�tki list w wielu pa�stwach. Nagrana zosta�a cz�ciowo w Pary�u, cz�ciowo na Bahamach, cz�ciowo w Rolling Stones Mobile. Po raz kolejny zesp� zastosowa� metod� pr�b i b��d�w - zgromadzono sporo materia�u, wybrano dziesi�� piosenek. Kapitalny numer Dance (Pt. 1) otwiera� nie tylko now� p�yt�: by� rok 1980 i zesp� The Rolling Stones odwa�nie otwiera� now� dekad�. W tytu�owej piosence, Emotional Rescue, Jagger �piewa� swoim najlepszym do tej pory falsetem:
Nie wiesz, �e obietnice
nigdy nie by�y od tego, �eby ich dotrzymywa�?
Rozp�ywaj� si� we �nie, tak jak noc.
B�d� twoim wybawc�, niewzruszonym i wiernym,
Przyb�d� z uczuciowym ratunkiem,
Przyb�d� z uczuciowym ratunkiem...
Ekipa ratunkowa pracowa�a faktycznie bez wytchnienia. W czasie nagrywania EMOTIONAL RESCUE Keith Richards pobi� sw�j �yciowy rekord w bezsenno�ci. Przetrzyma�, na pe�nych obrotach, przez tydzie� (niekt�re �r�d�a podaj� nawet dziewi�� dni!). A czy tylko dzi�ki kawie? To ju� problem dla autor�w �Ksi�gi rekord�w Guinnessa".
P�yta EMOTIONAL RESCUE by�a dobrym wej�ciem w nowe dziesi�ciolecie. A jakie to dziesi�ciolecie b�dzie, nikt w�a�ciwie nie wiedzia�. �atwiej by�o przewidzie�, jakie by� nie mo�e. Powrotu do lat sze��dziesi�tych nie by�o. Trzej arty�ci, trzy symbole tamtych lat, mieli okazj� przekona� si� o tym osobi�cie. Historia wydarzy�a si� jesieni� 1980 roku, a jej bohaterami byli - William Bur-roughs (sztandarowy pisarz swoich czas�w), Andy Warhol (sztandarowy plastyk swoich czas�w) oraz Mick Jagger (dobrze znany idol). Wszystko zacz�o si� od nieporozumienia.
W 1973 roku Victor Bockris, dziennikarz, dowiedzia� si� od Jaggera, z kt�rym przeprowadza� wywiad, �e jest �w Jagger �wyj�tkowo szcz�liwym cz�owiekiem". A dlaczego? Poniewa� gdzie si� nie ruszy, ludzie pragn� go pozna�, spotka� si� z nim, albo przynajmniej dotkn��, a to �daje mu dost�p do niemal ka�dego na �wiecie", kogo z kolei on sam chcia�by pozna�. Na nieszcz�cie ambitny wywiadowca zapami�ta� te s�owa. Kiedy po latach pracowa� nad ksi��k� o Burroughsie, starzej�cym si� autorze �Nagiego lunchu", dowiedzia� si�, �e pisarz zosta� niedawno poproszony o esej na temat Rolling Stones�w. Zam�wienie z�o�y� David Dalton, publicysta muzyczny, przygotowuj�cy w�a�nie swoj� klasyczn� ju� dzi� kompilacj�, �The Rolling Stones - The First Twenty Years". Burroughs nie mia� nic specjalnego do powiedzenia na temat ch�opc�w, kt�rzy w znacznie wi�kszym stopniu ni� on sam zmienili swoj� epok�, jakkolwiek odczuwa� z ekip� Jaggera pewn� �duchow� wi�". Tak bardziej metafizycznie. Bockris wpad� na genialny pomys�, �e u�atwi �ycie i pisarzowi, i Daltonowi, i sobie, je�li doprowadzi do spotkania obu m��w. Przypadkiem za�apa� si� m��
217
trzeci - Warhol ju� kilka razy z rz�du fundowa� obiady i po prostu wypada�o go zaprosi�. Dosz�o w ten spos�b do spotkania na szczycie. Mo�na si� by�o spodziewa� wymiany my�li g��bokich, odkrywczych, tyle� analitycznych co syntetycznych, a co najwa�niejsze z pierwszej r�ki. Niestety. Nieporozumienie polega�o na tym, �e nie ustalono z g�ry, komu na kim zale�y. Oczywi�cie g��wnymi zainteresowanymi byli nie wielcy, ale dziennikarze. Dalton da� do zrozumienia Burroughsowi, �e Mick Jagger marzy wprost o tym, �eby go pozna�, podczas gdy Jagger dowiedzia� si� od Bockrisa, �e Burroughs go uwielbia. Miejscem akcji by�o mieszkanie pisarza na pod�ej nowojorskiej Bowery (niepoprawny kontestator). Mick przyby� w towarzystwie Jerry Hall.
Zacz�o si� fatalnie, potem mog�o ju� by� tylko gorzej. �To o co chcia� mnie pan spyta�?" - zagai� rozmow� Jagger. �My�la�em, �e to pan chcia� mi zada� pytanie" - odpar� gospodarz. Obiad sta� na stole, a niefortunni rozm�wcy sprawiali wra�enie os�b, kt�re w�a�nie maj� si� po�egna�. Zrobi�o si� dr�two, skierowano pretensj� pod adresem Bockrisa. Ten ratowa� sytuacj� rozkr�caj�c rozmow�. A raczej pr�bowa� ratowa� sytuacj�. Pom�g� mu gospodarz, tak wypada�o. Spu�ci� z tonu i zada� jednak pytanie: �To co s�dzi pan o rewolucji kulturalnej, kt�ra w�a�nie si� odbywa?" Na to Jagger: �O jakiej rewolucji kulturalnej? Jest teraz jaka�?". Wysz�a jednak r�nica pokole�. Burroughs zreflektowa� si�, �e nie trafi� w d�ugo�� fali, ale wyci�gn�� b��dny wniosek. Zacz�� zadawa� pytania czysto intelektualne, po ka�dej zdawkowej odpowiedzi winduj�c poziom. Obiad styg�, za to biesiadnikom robi�o si� gor�co.
Bockris nie wytrzyma� napi�cia pierwszy. Podj�� desperack� pr�b� przeci�cia gordyjskiego w�z�a, w jaki zapl�ta�a si� rozmowa. I�cie desperack�. Zagai�, niczym bohater opowiada� Topora: �No dobra, Andy (Warhol) by� kiedy� postrzelony, Bill (Burroughs) zastrzeli� kogo�, a ty Mick, co mia�e� wsp�lnego ze strzelaniem?". Pytanie bomba, tylko biesiadnik�w dla odmiany zmrozi�o. Wszyscy znajomi Burroughsa wiedzieli dobrze, �e przypadkiem strzeli� kiedy� do �ony i zabi� j� - by�a to wielka tragedia jego �ycia. Na nieszcz�cie tragiczna historia nie dotar�a nigdy do uszu Jaggera. Po raz pierwszy w czasie spotkania wykaza� o�ywienie. �Zastrzeli� pan kogo�, Bill, kogo pan zastrzeli�?" - zapyta� z zainteresowaniem. Burroughs prze�kn�� �lin�. �Nikogo ostatnio nie zastrzeli�em. Zapewniam pana, Mick, �e sprawuj� si� bardzo dobrze". Rozczarowany Jagger wezwa� sw�j samoch�d.
Burroughs nie napisa� ani s�owa do ksi��ki Daltona. Bockris uko�czy� swoj� ksi��k� o Burroughsie. �Najbardziej zabawne i najbardziej ironiczne by�o to, �e Mick Jagger, Andy Warhol i William Burroughs - trzy wielkie wizerunki lat sze��dziesi�tych - siedzieli razem przy jednym stole i by�o tak beznadziejnie" - spointowa�. Nieco inn� point� dopisa�a owej pi�knej, a coraz bardziej odleg�ej epoce �mier� Johna Lennona. Je�li Altamont przekre�li�o kiedy� naiwny optymizm pokolenia Woodstock, to zbrodnia dokonana w grudniowy wiecz�r pod Dakot� by�a ju� gwa�tem na pami�ci o tamtych czasach. Jej wymowa by�a tym bardziej symboliczna, �e ofiar� pad� symbol. �mier� Johna wstrz�sn�a Mickiem. Nie tylko
218

Tematy