Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Ma-gnorum non est laus sed admiratio...
Tu Bolesawowi, e by bardziej w mieczu ni w mowie aciskiej biegy, czcigodny biskup gnienieski, ktry sta po prawicy, szepn, i mniszek rzecze nader susznie: wielkich nie trzeba chwali, jeno podziwia. Skin krl gow radomile, a brat Barnaba powiada dalej:
Tak i my, leni samotnicy, ciebie, o krlu, podziwiamy, wszelako we to bogactwo (mwicy wskaza na mieszek), bymy przez nie w gnoju grzechowym nie sczeli, aski Boej stratni. Zwl nam, o wadco i wspomoycielu, nadal ochotnie w modach, pracy i ubstwie dni swoich doywa!
Boe... westchn biskup, bo zdao mu si, e to gos z nieba, tak wyborny spywa.
Krl przyj zoto i jantar.
le nas zrozumia, pustelny czowieku powiedzia wszake surowo. Nie dawalimy tak wspaniaych kruszcw tobie i twoim wychudym ksiykom na zbytki, ale na to, bycie mogli chram dla Pana Chrysta pobudowa.
Boe... tym razem strwoy si biskup, gdy ba si scandalum. Tymczasem staa si rzecz jeszcze gorsza. Mniszek Barnaba zami si
obla na niewieci modus; po czym, pacz zarzuciwszy, j nagle si cieszy, jakby mu rozumu ujto.
Czemu tak swawolnie postpujesz? zapyta krl gniewnie. Brat Barnaba nie postrada animuszu.
Nie s to swawole, o krlu odrzek lecz pacz, bo mamonie zbyt uleg, mniemajc, e zoto wityni Bo stawia. A ciesz si, gdy
L
I
grzech mj i braci moich, emy byskotki przyjli, zostaje teraz ukarany. Widz oto, jak gdyby jawa to bya, e twoi ludzie dworowi puszcz cichcem naszli, podpalili wszystkie chatki i zakuli niebota, z ktrymi Pan Bg mnie zczy...
Szczkn potny miecz Bolesawa.
Zawieciy rysie oczy.
Krl, ani chwili nie zwlekajc, pomkn z druyn najtsz wojw w gb puszczy.
A mniszek nie ga. Zwiedziawszy si bowiem o krlewskim darze, poniektrzy dworacy, zota i kadej kosztownoci asi, a od delikatniejszego sumienia wolni, napadli piciu kazimierskich braci, a e spodziewanego upu nie znaleli (by on albowiem w mieszku Barnaby), nie pozwolili im odej z tego wiata przyrodzonym sposobem, ale po niegodnych torturach i bezwstydnych okrzykach, zgrzytajc zbami z wciekoci, upiekli wszystkich ywcem w ich malekich szopkach.-
"Spalon by wwczas, to jest dnia listopadowego 12, a w Roku Paskim 1004, brat Mateusz.
I spalon brat Izaak.
I spalon modziutki brat Krystyn.
I spalon brat Benedykt alias Bogusza.
I spalon brat Jan, aby, podobnie jak tamci, mg da wiecznoci salve".
Straszliwym gniewem wezbraa dusza Bolesawowa, gdy zbrodnia staa si widoma. Jeszcze straszliwiej w gniew nars, gdy pojmano nikczemnikw, co zreszt nietrudne byo, bo szelmy, miast wzi nogi za pas, biegay dziwnie bezradne wok spalenizny, majc poschnite apska, a nadto nie mogc odszuka drogi do ucieczki. Nim ludzka dosza, przyskrzyna ju otrw moc Boa, rce, kulasy i umys jednako kademu plczc.
Na ga z nimi! orzek krl zwile jako sadownik i prawodziejca. I ju woano kata.
Wszake brat Barnaba znowu wszystkich zdumia.
Najjaniejszy krlu a panie nasz miociwy! powiedzia. Ignis non exstinguitur igne...
Biskup szepn krlowi, i mowa jest, eby ognia nie tpi ogniem, a mniszek, ku prawdziwie chrzecijaskiej wiatoci duszy przychodzc, baga:
, Nie karz, o panie, onych bezecnikw sznurem, dopuszczajc, by w grzechu na wieki przepadli, litoci twojej nie zaznawszy. Daj im czas na godziw skruch i pokut, bo wielka jest w kadym czowieku moc alu i moc poprawy...
Acz mniszek skadnie mwi, krl nie chcia sucha tego bezrozumnego (jak mniema) kazania, i wtedy brat Barnaba pocz mody mnoy. Krla
37
38
ziemskiego nie mogc uprosi, woa o posuchanie i ask Krla Niebieskiego. Snad czyni to, a i owszem, z naleyt gorliwoci, skoro wnet ze zbirw opady cudownie powrozy (ktrymi ich niele spito), a Bolesaw, zyskawszy tak niezwyky znak z nieba, skrusza na wntrzu i puci wolno kadego, co by winien.
Wystpni, paczc, lubowali sub u brata Barnaby i pozostali z nim potem a do koca jego dugiego a witobliwego ywota.
Dnia tamtego jeszcze inszy cud si wydarzy.