Bloomfie³d 1926, 153) (...). Terminu mentalizm u¿ywamy tu, podobnie jak twórcy behawioryzmu. na oznaczenie wszelkiej teorii filozoficznej, w myœl której miêdzy umys³em a materi¹ zachodzi zasadnicza ró¿nica.
127
ta zaœ dzia³a jako bodziec zastêpczy (b) na Jasia, ka¿¹c mu zareagowaæ {R) tak, jak gdyby sam by³ g³odny i zobaczy³ jab³ko. Ca³¹ sytuacjê Bloomfield symbolizuje nastêpuj¹co :
B --> r...b -> R
Ró¿nica miêdzy ma³ymi a du¿ymi literami odzwierciedla rozró¿nienie, miêdzy bodŸcem (lub reakcj¹) bezpoœrednim a zastêpczym. Znaczeniem wypowiedzi (r...s) jest "sytuacja, w jakiej mówi¹cy j¹ wypowiada, i bodziec; jaki ona wywo³uje u s³uchacza" (B -³ R; 1935, 26).' W dalszej czêœci tej samej ksi¹¿ki Bloomfield jako o znaczeniu wypowiedzi mówi o bodŸcowe czêœci kompleksu B - R (str. 139), by wreszcie uto¿samiæ znaczenie z. powtarzaj¹cymi siê cechami sytuacji, w której u¿ywane s¹ formy (str. 158; por. równie¿ Bloomfield 1943). Nale¿y podkreœliæ, ¿e w Bloomfieldowskiej analizie znaczenia jednym z niejasnych punktów jest stosunek miêdzy znaczeniem wypowiedzi a znaczeniem Leksemów. Zastêpcza reakcja Kasi (r) nie jest leksemem, lecz wypowiedzi¹, która mo¿e stanowiæ albo pojedyncz¹ formê wyrazow¹ (zwan¹ gdzie indziej przez Bloomfielda minimaln¹ form¹ swobodn¹), albo ci¹g form wyrazowych, i na któr¹ w obu wypadkach nak³ada siê odpowiednie cieniowanie prozodyczne i paralingwistyczne
{por. 3.1). ,
Zdaniem Bloomfielda analiza znaczenia jest "s³abym punktem badañ nad jêzykiem" i pozostanie nim z koniecznoœci dopóty, "dopóki wiedza' ludzka nie post¹pi bardzo daleko poza swój obecny stan" (1935, 140).:' Jest tak dlatego, ¿e dotychczas uwa¿ano, i¿ œcis³y opis znaczenia wyrazów' wymaga³by wyczerpuj¹cego, naukowego opisu obiektów, stanów i sytuacji, `. których te wyrazy s¹ namiastkami. Dla niewielkiej liczby wyrazów stosunkowo œcis³y naukowy opis jest ju¿ mo¿liwy. G³ód Kasi mo¿na opisaæ przez powo³anie siê na skurcz jej miêœni i wydzielanie soków w jej ¿o³¹dku;' zobaczenie przez ni¹ jab³ka mo¿na zanalizowaæ na fale œwietlne odbijane przez jab³ko i dochodz¹ce do jej oka; samo zaœ jab³ko mo¿na poddaæ kla·.
' Teoria znaczenia Bloomfielda jest wiêc teori¹ przyczynow¹, podobnie jak teoria ; Ogdena i Richarda (por. 4.1). Podobnie te¿, jak ona, jest teori¹ kontekstow¹, poniewa¿ ` uzale¿nia znaczenie wypowiedzi od kontekstu, w którym zostaje ona wyg³oszona. W sprawie przyczynowych teorii znaczenia w ogóle por. Black (1968), rozdz. 7. Nie wszystkie konstektowe teorie znaczenia s¹ oparte na zasadach behawioryzmu. W szczególnoœci ' trzeba podkreœliæ, ¿e Firth, który przyj¹³ zdeklarowanie- kontekstow¹ teoriê znaczenia'' {14, 4), nie by³ behawioryst¹, a Ogden i Richards byli behawiorystami tylko w do swobodnym znaczeniu tego terminu.
syfikacji botanicznej (sprowadzalnej w ostatecznoœci niew¹tpliwie do opisu czysto fizykalnego). W odniesieniu jednak do znaczenia przewa¿aj¹cej wiêkszoœci wyrazów takiej naukowej analizy dokonaæ niepodobna. Mi³oœæ i nienawiœæ nie dadz¹ siê tak ³atwo uj¹æ w terminy fizyczne, jak g³ód. Jeszcze trudniej jest scharakteryzowaæ w ten sposób znaczenie takich wyrazów, jak dobry albo piêkny.
Pozytywizm czyli fizykalizm Bloomfielda nale¿y odró¿niæ od jego behawioryzmu. Mo¿na je te¿ omawiaæ oddzielnie, chocia¿by dla u³atwienia wyk³adu i rozwa¿añ. Wielu filozofów g³osi³o teorie znaczenia oparte na pozytywizmie, nie bêd¹c behawiorystami. Z drugiej zaœ strony mo¿na definiowaæ znaczenie za pomoc¹ bodŸcowo-reakcyjnego modelu zachowania, niekoniecznie wyznaj¹c pogl¹d, ¿e jedynym naukowym opisem bodŸców jest analiza sprowadzaj¹ca je do teoretycznych konstruktów nauk fizycznych. Na razie zatem omówienie tezy fizykalistycznej od³o¿ymy na póŸniej.
Có¿ mo¿na powiedzieæ o, elemencie swoiœcie behawiorystycznym w Bloomfieldowskiej analizie znaczenia? Pierwsza i najoczywistsza uwag¹ brzmi, ¿e ta-teoria; rzekomo oparta na solidnej podstawie obserwowalnych danych, przyjmuje na wiarê mnóstwo rzeczy nie zaobserwowanych, a nawet nieobserwowalnych.. ZgódŸmy siê jako na rzecz prawdopodobn¹ na to, ¿e wystarczaj¹cym (choæ zapewne nie koniecznym) warunkiem wypowiedzi Kasi [Jestem g³odna] jest jej rzeczywisty g³ód i zobaczenie przez, ni¹ jab³ka, Je¿eli jednak wypowiedŸ Kasi s³u¿y Jasiowi jako bodziec zastêpczy, ka¿¹c mu zachowaæ siê tak, jak gdyby sam by³ g³odny i zobaczy³ jab³ko, to dlaczego po wejœciu na drzewo sam nie zjad³ jab³ka? Widocznie dla wyjaœnienia tego; ¿e Jaœ przyjmuje wypowiedŸ Kasi jako proœbê o podanie jab³ka w³aœnie jej, trzeba wprowadziæ jeszcze coœ, Co wiêcej, nawet pobie¿n¹ obserwacja i doœwiadczenie Wskazuje, ¿e sytuacj¹, w których wytwarzane s¹ okazy wypowiedzi - typu Jestem g³odny .(-u), s¹, niezmiennie ró¿norodne, a zachowania nastêpuj¹ce w takich wypowiedziach s¹ ju¿ nie tylko ró¿norodne, lecz w wielu wypadkach nieprzewidywalne. Nie ma te¿, na podstawie pobie¿nej obserwacji u i -doœwiadczenia, powodu przypuszczaæ, ¿eby istnia³o coœ niezale¿nie rozpoznawalnego, co by by³o wspólne wszystkim sytuacjom, w których wytwarzane s¹ okazy danej wypowiedzi - typu.