Wizja ta, podobnie jak ceremonia szabatu, dawała nadzieję utrzymującą przy życiu Żydów, nadzieję nigdy nie porzuconą, nawet mimo srogich rozczarowań, których nie szczędzili im fałszywi mesjasze, począwszy od Bar Kochby w drugim wieku aż po nasze czasy. Analogicznie do szabatu, wizja ta zwiastowała okres historii, w którym posiadanie będzie pojęciem pozbawionym znaczenia, strach i wojna zakończą się, a celem życia człowieka stanie się ekspresja najbardziej właściwych mu jakości5.
5 Pojęcie Epoki Mesjasza analizowałem w You Shall Be as Gods. W tym samym dziele omawiam również szabat; piszę o nim także w rozdziale zatutyłowanym "The Sabbath Rituał", w książce Zapomniany język.
102
Historia Wyjścia zmierza do tragicznego końca. Izraelici nie potrafią żyć nie posiadając.
Chociaż mogą żyć bez stałej siedziby oraz bez żywności - wyłączywszy tę, która zsyłana jest każdego dnia przez Boga - nie potrafią obejść się bez widocznej obecności "przywódcy".
Kiedy więc Mojżesz zniknął w górach, zdesperowani Izraelici przekonali Aarona, by wykonał
im widzialną manifestację czegoś, co mogliby czcić - złotego cielca. W tym momencie -
mógłby ktoś powiedzieć - płacą za błąd Boga, który pozwolił zabrać z Egiptu złoto oraz biżuterię. Wraz ze złotem unieśli ze sobą żądzę bogactwa, a kiedy nadeszła godzina rozpaczy, ufundowana na posiadaniu struktura ich egzystencji upomniała się o swoje prawa. Aaron wykonał więc cielca ze złota, a wtedy ludzie powiedzieli: "Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej" (Wj 32, 4).
Całe pokolenie pomarło i nawet Mojżeszowi nie zezwolono wejść do Ziemi Obiecanej. Nowa generacja jednak w równie małym stopniu jak jej ojcowie zdolna była do wolnego życia na ziemi, do której nie byliby przywiązani. Podbili nową ziemię, wymordowali swoich wrogów i zaczęli czcić ich bożki. Przekształcili demokratyczne życie plemienne w rodzaj orientalnego despotyzmu, na niewielką skalę co prawda, jednakże dość chętnie naśladującego ówczesne potęgi. Rewolucja przegrała, jej jedynym osiągnięciem, jeśli w ogóle przypisywać jej jakieś, było to, iż teraz Izraelici byli panami, nie zaś niewolnikami. I być może nie pamiętano by już o nich dzisiaj, wyjąwszy kilka eru-dycyjnych przypisów do historii Bliskiego Wschodu, gdyby nowina nie została przekazana przez myślicieli i wizjonerów, którzy nie byli skrępowani jak Mojżesz ciężarem przywództwa i w szczególności konieczno-103
ścią stosowania metod sprawowania władzy właściwych dyktatorom (jak to było np. z wycięciem w pień
buntowników za Koracha).
Myśliciele rewolucyjni, prorocy żydowscy, odnowili wizję ludzkej wolności - wizję uwolnienia od przywiązania do rzeczy. Ich przesłanie zawierało również protest przeciwko podporządkowaniu bożkom, które są wyłącznie dziełem ludzkich rąk. Bezkompromisowe przepowiednie głosiły, iż ludzie ponownie zostaną wygnani ze swej ziemi, jeśli nadal będą nadmiernie do niej przywiązani i nie nauczą się żyć na niej jak wolni ludzie, tzn. kochać jej bez jednoczesnego zatracenia się. Dla proroków wygnanie było tragedią, lecz równocześnie jedyną drogą do ostatecznego wyzwolenia - nową pustynią, miejscem życia już nie jednego, ale wielu pokoleń. Jednak nawet skazując ludzi na pustynię prorocy podtrzymywali wiarę Żydów, a w ostatecznym rachunku całej ludzkości, w mesjanistyczną wizję obiecującą pokój i dostatek, nie wymagającą jednak wypędzenia i wytępienia tych, którzy zamieszkiwali tam pierwsi.
Prawdziwymi spadkobiercami proroków żydowskich zostali wielcy uczeni, rabini, a spośród nich najbardziej chyba zasłużył sobie na to miano twórca diaspory - rabbi Jochanan ben Sakai. Kiedy przywódcy wojny przeciwko Rzymianom (70 r. n.e.) uznali, że lepiej będzie im wszystkim umrzeć niż dać się pokonać i utracić własne państwo, rabbi Sakai popełnił
"zdradę". Potajemnie opuścił Jerozolimę i oddał się w ręce rzymskiego wodza, prosząc o pozwolenie na założenie żydowskiego uniwersytetu. Taki był początek bogatej żydowskiej tradycji, początek, 'który jednocześnie był utratą wszystkiego, co Żydzi posiadali: państwa, świątyni, kapłańskiej i wojskowej biurokracji, zwierząt ofiarnych i rytuałów. Wszystko 104
zostało zatracone, a odchodząc (mówimy tutaj - rzecz jasna - o pewnej tylko grupie) nie zabrali ze sobą nic prócz ideału życia: obejmującego wiedzę, naukę, myślenie i kultywowanie nadziei na przyjście Mesjasza.
Nowy Testament