wujka
Janka. Zapamiêtasz wtedy, ¿e p. W¹do³ek ma na imiê Jan.
Nie doradzê Ci, któr¹ z powy¿szych metod wybraæ. Mo¿esz stosowaæ obie albo któr¹œ z
nich, zale¿nie od sytuacji. Po prostu wybierz tê, która wed³ug Ciebie oka¿e siê
najskuteczniejsza.
Jeœli pocz¹tkowo nie bêdziesz zapamiêtywa³ imion, nie przejmuj siê, to tylko kwestia
czasu. Skup uwagê g³ównie na nazwiskach, a po pewnym czasie bêdziesz pamiêta³ z równ¹
³atwoœci¹ jedno i drugie. Nikogo w koñcu nie obrazisz, jeœli zwrócisz siê do niego tylko po
nazwisku. Wspomniany Beniamin Disraeli wiedzia³ nawet, jak wybrn¹æ z sytuacji, kiedy nie
pamiêta³ ani imienia, ani nazwiska rozmówcy. Po prostu w pewnej chwili pyta³ z przejêciem:
"A jak tam stara przypad³oœæ?" Poniewa¿ ka¿demu z nas zawsze coœ dolega, rozmówca by³
oczarowany, ¿e ktoœ tak dobrze go zapamiêta³. Na szczêœcie dziêki mojej metodzie nie
bêdziesz musia³ uciekaæ siê do takich wybiegów.
Znacznie wa¿niejsza od pamiêtania imion jest, jak s¹dzê, znajomoœæ faktów z ¿yciorysu
ludzi. Przydaje siê to i w ¿yciu zawodowym, i towarzyskim. Dobrze, jeœli sklepikarz pamiêta,
co i ile komu sprzeda³, lekarz te¿ powinien pamiêtaæ przypadki i objawy swoich pacjentów,
itd. Poza tym bardzo schlebia dawno nie widzianemu rozmówcy, kiedy pytasz go o sprawy
dla niego wa¿ne (zw³aszcza, kiedy wie, ¿e dla Ciebie s¹ one ma³o istotne). Dziêki temu
ludzie bardzo Ciê polubi¹ (zawsze lubimy tych, którzy siê nami interesuj¹). Jak mo¿e to np.
wzmocniæ Twoj¹ pozycjê w interesach, nie trzeba wyjaœniaæ.
Metoda jest tu taka sama, jak przy zapamiêtywaniu nazwisk. Wystarczy wprowadziæ
jak¹œ sytuacjê czy fakt do pocz¹tkowego skojarzenia nazwiska i twarzy. Jeœli spotykasz pana
Kuzê, na którym chcesz wywrzeæ wra¿enie a wiesz, ¿e pan Kuza jest znakomitym filatelist¹,
skojarz "kozê" z wyró¿niaj¹cym siê rysem jego twarzy, a potem do³¹cz do tego znaczek.
Pomyœlisz mo¿e, ¿e wszystko Ci siê pokrêci i w efekcie nazwiesz faceta Koznaczek. Nie,
pamiêæ d³ugotrwa³a podpowie Ci szczegó³y. Bêdziesz po prostu wiedzia³, ¿e cz³owiek nazywa
siê Kuza i ju¿, i ¿e mo¿esz mu sprawiæ przyjemnoœæ, pytaj¹c czy kupi³ ju¿ sobie tego
Mauritiusa.
Podczas swoich wystêpów czêsto spotykam doktorów, sêdziów, radców, burmistrzów i w
ogóle ludzi z tytu³ami, do których powinienem zwracaæ siê prawid³owo, aby ich nie uraziæ. I
znowu skuteczna okazuje siê ta sama metoda. Po prostu, do pierwszego skojarzenia
wprowadzam coœ, co przypomni mi o tytule, cokolwiek, zw³aszcza to, co pierwsze przyjdzie
mi do g³owy, np. stetoskop w przypadku "doktora", choæ równie dobry by³by skalpel, stó³
operacyjny, strzykawka, itp.
Kiedy spotykam sêdziego, kojarzê go w wyobraŸni z m³otkiem sêdziowskim. To mi
wystarcza, ¿eby zwracaæ siê doñ "panie sêdzio". Równie dobra jest toga. Kilka lat temu
widzia³em fotografiê burmistrza Nowego Jorku, Jimmy Walkera, w cylindrze. Nie wiem z
jakiego powodu, ale to zdjêcie bardzo mi utkwi³o w pamiêci i do dziœ, kiedy widzê jakiegoœ
burmistrza, jego funkcjê kojarzê zawsze z cylindrem.
Wiele razy wystêpowa³em wœród ¿o³nierzy i musia³em znajdywaæ s³owa zastêpcze dla
szar¿, aby zwracaæ siê w³aœciwie do sier¿anta, kaprala, porucznika czy majora. I znowu
pomaga³o mi w tym wprowadzenie stosownych s³ów do skojarzenia imienia, nazwiska i
twarzy.
Jak wiêc widzisz, da siê to zrobiæ zawsze. Trzeba tylko æwiczyæ i jeszcze raz æwiczyæ.
Jeœli przyjmujesz postawê, ¿e nic nie jest w stanie pomóc Twojej okropnej pamiêci, to
rzeczywiœcie bêdziesz mia³ okropn¹ pamiêæ i ju¿. Myœl pozytywnie i wypróbuj to, co
proponujê, a na pewno sam siebie przyjemnie zaskoczysz. Mo¿e zreszt¹ ju¿ jesteœ
zdziwiony, jeœli doczyta³eœ ksi¹¿kê do tego miejsca i odwa¿y³eœ siê zrobiæ parê æwiczeñ.
Jak czêsto wspominam, wszystkie systemy i metody, które tu opisujê, to jedynie pomoc
dla Twojej pamiêci. Jeœli nie chcesz jej usprawniæ, ¿adne metody nie bêd¹ skuteczne. Nawet
ich samych nie zapamiêtasz. A wiêc jeœli bardzo chcesz, zapamiêtasz wszystko, metody to
tylko narzêdzie. Problem oczywiœcie w tym, ¿e jesteœmy za leniwi, aby skupiæ uwagê na tym,
co chcemy zapamiêtaæ i zdobyæ siê na wysi³ek pierwszych skojarzeñ. Tylko pierwszych, gdy¿
reszta jest ju¿ ³atwa.
Zbyt wiele miejsca i czasu zajê³aby opowieœæ, jak bardzo przydaje mi siê sprawna pamiêæ
w ¿yciu, pomijaj¹c ju¿ pracê estradow¹. Oczywiœcie ludzie czasem przesadzaj¹ w swoich
oczekiwaniach. Na wystêpach spotykam od 100 do 300 osób co tydzieñ, czasem wiêcej, i
by³oby g³upot¹, gdybym zapamiêtywa³ na d³u¿ej ka¿d¹ twarz i nazwisko. A mimo to, bardzo
czêsto gdzieœ na ulicy, w kinie czy na parkingu wpada na mnie cz³owiek, który ogl¹da³ mnie
2-3 lata temu i pyta: "A jak ja siê nazywam?"
I tacy ludzie oczekuj¹ odpowiedzi, chocia¿ spotka³em ich tylko raz i to w t³umie innych
osób. Co jednak zadziwiaj¹ce, w 20-30 przypadkach na 100 moje oryginalne skojarzenia