Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Był sądzony in absentia przez sąd wojskowy. Oskarżono o romans z Nellie Rivas i pozbawiono stopnia generała za „prowadzenie się niegodne oficera i dżentelmena”. W uzasadnieniu wyroku napisano: Zbyteczne byłoby opisywanie przerażenia sądu dowodami tak podłych czynów, popełnionych przez kogoś, kto zawsze utrzymywał, że jedynym bogactwem kraju są dzieci.
Serce Nellie zostało złamane. „Kochał mnie – mówiła. – Mógłby być moim dziadkiem, lecz kochał mnie. Zawsze mówił mi, że jestem bardzo ładna, a to przecież nieprawda, czyż nie?”
Dziewczynę wysłano na osiem miesięcy do zakładu poprawczego. Jej rodzice przebywali na wygnaniu w Montevideo.
Z czasem Nellie poślubiła Argentyńczyka zatrudnionego w amerykańskiej ambasadzie.
W tym samym czasie ekshumowano zwłoki Evity i wywieziono z Argentyny w obawie, że jej grób może stać się obiektem kultu zwolenników Peróna. Szczątki pięknej Evy Duarte spoczęły w nie oznaczonej mogile gdzieś we Włoszech.
Na wygnaniu w Hiszpanii Juan Peron spotkał argentyńską tancerkę Marię Estellę Martinez – Isabellitę. Porzuciła karierę, aby zostać jego osobistą sekretarką. Pobrali się w 1961 roku. W roku 1971 w Argentynie doszło do kolejnego przewrotu. Tym razem wojskowi przyrzekli przywrócenie demokracji i uczynili gest w stosunku do Peróna, który wciąż miał liczną rzeszę zwolenników. W Madrycie zwrócono mu trumnę z ciałem Evity.
W 1973 roku Peron powrócił do ojczyzny i wygrał wybory prezydenckie. Współkandydatką była Isabel Martinez, która stała wiernie u jego boku. Gdy Juan obejmował urząd w październiku 1973 roku, wiedział, że jest umierający. Żona przejęła po nim władzę l lipca roku 1974. Nie zdołała jednak sprostać konkurencji z ukochaną przez lud Evitą, a raczej z jej legendą. Zdesperowana, sprowadziła zwłoki rywalki z powrotem do Argentyny i kazała pogrzebać w grobie rodziny Duarte, kilkanaście zaledwie metrów od miejsca spoczynku jej ukochanego Juana.
Nie odniosło to najmniejszego skutku. W 1976 roku Isabel została pozbawiona władzy przez grupę oficerów lotnictwa. Pięć lat spędziła w areszcie domowym. W 1981 roku została wydalona do Hiszpanii, gdzie zrzekła się kierownictwa partii peronistów. Zmarła na wygnaniu w 1985 roku.
 
ROZDZIAŁ XI
DYPLOMATYKA I BUTY
 
Ferdinand Marcos
 
Ferdinand Marcos, w latach 1966-1986 władca absolutny Republiki Filipin, był mistrzem w dziedzinie manipulowania systemem wyborczym. W 1973 roku, aby utrzymać się przy władzy, wprowadził w kraju stan wojenny. Ponownie uczynił to w roku 1986. W 1983 roku zmuszony był przeprowadzić wolne wybory prezydenckie. Jego kontrkandydat, Benigno Aquino, powrócił z wygnania w USA, by zginąć od kuli, nim dotknął stopą filipińskiej ziemi.
Marcos zdołał utrzymać się przy władzy jeszcze przez trzy lata. Dopiero w 1986 roku Ferdinand i jego żona, niezrównana Imelda, zmuszeni byli uciekać z kraju i szukać schronienia na Hawajach, pozostawiając w pałacu prezydenckim kolekcję złożoną z trzech tysięcy par butów.
Jako dziecko Imelda chodziła boso. Choć należała do wpływowego klanu Romualdez, osiadłego na wyspie Leyte, jej najbliższa rodzina była biedna. Przez jakiś czas dziewczynka mieszkała wraz z matką w garażu. Gdy skończyła szesnaście lat, była już znaną w okolicy pięknością.
W 1951 roku zakochała się w Victorianie Chan, dziedzicu bogatej chińskiej rodziny, właścicieli elektrowni w Tacloban. Rodzice chłopca uznali, że Imelda nie jest odpowiednią partią, i doprowadzili do zerwania. Wkrótce zakochała się ponownie, tym razem w niejakim Justo Zibala, przystojnym studencie medycyny z wyspy Negros. Był on jednak protestantem, więc ojciec dziewczyny, Orestes, gorliwy katolik, sprzeciwił się ich związkowi.
Kolejnym jej adoratorem był Dominador Pacho, właściciel tartaku, o którym mówiono, że zawsze dostaje to, czego zapragnie. Aby uciec przed jego awansami, Imelda z pięcioma pesos w kieszeni udała się do Manili. Znalazła pracę w banku. Stołeczni bywalcy szybko dostrzegli jej urodę. Wydawca niedzielnego dodatku „This Week” umieścił jej podobiznę na okładce w dniu świętego Walentego, co przyniosło dziewczynie natychmiastową sławę. W domu wuja, kongresmena Daniela Romualdeza, otoczona była młodymi fircykami z manilskiej drużyny polo. Jeden z nich szczególnie ją sobie upodobał. Gdy chłopak dostał, czego chciał, natychmiast porzucił Imeldę. Zapamiętajmy jego nazwisko, był to obiecujący polityk Benigno Aquino.
Imelda zdecydowała, że musi szukać szczęścia na własną rękę. Postanowiła wziąć udział w wyborach Miss Manila. Rodzina – przekonana, że triumfatorka musi pójść do łóżka z członkami jury – była wstrząśnięta. Imelda uniknęła hańby, przegrała bowiem z dwudziestoletnią Normą Jimenez z prowincji Pangasinan.
Jednakże nasza bohaterka nie poddawała się tak łatwo. Wdarła się do biura organizatora konkursu, burmistrza Manili, Arsenio Lacsona. Był on dobrze znany ze swych seksualnych wyczynów. Każdego popołudnia między trzecią a czwartą udawał się do hotelu „Filipinas” na „chińską herbatkę”, czyli figle z parą chińskich dziewcząt dostarczonych przez wdzięcznych wyborców. Stanąwszy przed nim, Imelda wybuchnęła niepohamowanym szlochem. Arsenio starał się ją pocieszyć. Gdy ich spotkanie dobiegło końca, burmistrz Lacson unieważnił decyzję sędziów i obwołał Imeldę Miss Manila. Natychmiast wezbrała fala plotek, że piękna prowincjuszka jest najnowszą zdobyczą Arsenia.
Jednakże sędziowie obstawali przy swej poprzedniej decyzji, więc Lacson zmuszony był w zamian nadać faworytce tytuł „Muzy Manili”. Sam go wymyślił. Jako „Muza” Imelda wystąpiła wraz z Miss Manila w konkursie Miss Filipin. Żadna z nich nie odniosła sukcesu.