Wszędzie podczas rozmów z młodzieżą szkolną i studencką czuć krytycyzm, ale i odpowiedzialność, chęć poszukiwania i tworzenia wizji,
a nie życia iluzjami. Młode pokolenie już wybrało przyszłość. Warto, aby starsze to dostrzegło i swoimi wyborami tamtym wyborom dało dobrą
szansę. Od sporów o znaczenie tego czy innego powstania lub dramatu
narodowego są lekcje historii. A ludzie - zwłaszcza młodzi - patrzą
w przyszłość. I mają rację.
Warszawa, 13 listopada 1995 r.
Uwłaszczenie w malinach
Wybory prezydenckie już za nami. Niektóre ze skutków kampanii będziemy
odczuwać jeszcze przez czas jakiś. Gospodarka, dzięki swej dobrej kondycji,
wyszła w zasadzie bez większego szwanku z trwających kilka miesięcy
starć. Odsuwanie wszakże pewnych decyzji w gronie rządzącej koalicji
~ z jednej strony - czy też blokowanie wielu reformatorskich ustaw przez
ich wetowanie i zaskarżanie oraz podsycanie inflacji wadliwą polityką
101
Odpowiedzi i pytania
monetarną - z drugiej strony - wszystkich nas co nieco kosztuje. Następstwa
niektórych pomysłów i akcji przyjdzie nam dopiero ponieść w przyszłości,
ale wszystko jest do odrobienia.
Ponieść także musimy konsekwencje decyzji, które - choć podejmowane
były na najwyższych szczeblach (a może właśnie dlatego) - motywowane
były przedwyborczą gorączką i dramatycznym poszukiwaniem głosów.
Tylko tak bowiem oceniać można podejmowaną w przeddzień wyborów
decyzjÄ™ o przeprowadzeniu referendum w sprawie tzw. powszechnego
uwłaszczenia obywateli. Dziwny to bardzo substytut niedotrzymanej obietnicy o najpierw stu, a potem trzystu milionach dla każdego. Była także mowa nawet o miliardzie, ale jakoś umknęło to uwadze. O co tak naprawdę
tutaj chodzi?
Rok 1995 kończymy z daleko zaawansowanym procesem prywatyzacji,
dzięki której już około dwóch trzecich naszego dochodu narodowego
wytwarza sektor prywatny. Wpływy z prywatyzacji są w tym roku rekordowo wysokie, największy bowiem od początków transformacji jest jej zakres. Największe także w historii są bezpośrednie inwestycje zagraniczne,
których poziom sięga dwu miliardów dolarów. Ale populiści i społeczni
demagodzy zamierzali wszystkim wmówić, iż można wprowadzić kapitalizm wszelkiej szczęśliwości przez jakieś bliżej nieokreślone powszechne uwłaszczenie. W istocie zaś procesy prywatyzacyjne zachodzące w Polsce
adresowane już są do szerokich kręgów społeczeństwa, szczególnie w ostatnim okresie.
W tym tygodniu przystąpiliśmy do dystrybucji powszechnych (nomen
omen) świadectw udziałowych. Szkoda, że ustawodawca nie nazwał ich
zamiast udziałowymi - uwłaszczeniowymi właśnie, świadectwo takie za
symboliczną opłatę 20 złotych daje prawo udziału w programie prywatyzacyjnym, obejmującym ponad 500 przedsiębiorstw, tj. około 10 proc. (w ujęciu księgowym) majątku pozostającego jeszcze do sprywatyzowania.
Z woli prezydenta Lecha Wałęsy, prawem przedwyborczej serii, przed
Trybunał Konstytucyjny trafiła ustawa o komercjalizacji przedsiębiorstw
państwowych i ich prywatyzacji. Ma ona zagwarantować pracownikom firm
podlegających prywatyzacji prawo do 15 proc. udziału w ich akcjach.
W Sejmie na uchwalenie oczekuje ustawa reprywatyzacyjna, która także ma
umożliwić sięgnięcie do majątku narodowego po to, aby choć częściowo
skompensować krzywdy przeszłości.
Ponadto rząd przyjął ostatnio założenia ustawy o kuponach rekompensacyjnych. Dzięki temu programowi chcielibyśmy zrealizować orzeczenia 102
Uwłaszczenie w malinach
Trybunału Konstytucyjnego. Choć są one konsekwencją niewłaściwych
decyzji Sejmu poprzedniej kadencji, to teraz dopiero podejmowane są próby
zadośćuczynienia poprzez przekazanie uprawnionym grupom ludności
części majątku, czyli właśnie poprzez ich uwłaszczenie. Rada Ministrów
postanowiła do działań uwłaszczeniowych wykorzystać również banki,
zmierzajÄ…c do przekazania ich akcji wybranym grupom zawodowym w celu
stworzenia dla nich funduszy emerytalnych, z których będą mogły korzystać w przyszłości. Wreszcie zaawansowane są prace nad projektem reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Jej sensowne przeprowadzenie wymaga
także wykorzystania majątku państwowego jako tzw. zasobów prywatyzacyjnych, które posłużą do kapitalizacji funduszy emerytalnych dla tych z nas, którzy do wieku emerytalnego dojdą dopiero za jakiś czas.
Można więc zauważyć, że prywatyzacja w Polsce ma coraz więcej
elementów wskazujących na jej powszechny charakter. Wygląda inaczej
niż w Czechach czy Rosji, ale inaczej nie oznacza gorzej. Przy całej krytyce przebiegu przekształceń własnościowych - a w znacznej mierze była i jest
ona uzasadniona - trzeba dostrzegać te nowe wątki, które w nich się
pojawiają. Ponowne zapowiadanie, że oto rozda się za darmo wszystkim
dużo, jest po prostu ekonomicznie błędne, a politycznie nieuczciwe. Realizacja bowiem już przesądzonych - bądź na razie tylko zaawizowanych
- powszechnych programów prywatyzacyjnych zaabsorbuje znaczną część
pozostajÄ…cego jeszcze do denacjonalizacji majÄ…tku. ProponujÄ…c zatem w tej