..
Klęka.
Widzisz, mój Boże! ja mam serce czyste,
A przysięgając nie złamię przysięgi...
Boże! ptaszęta u Twojej potęgi
Mogą uprosić o wiszeńkę czarną,
Jaskółkom w dziobek dajesz muszkę marną.
Jeśli ty zechcesz, Boże mój jedyny,
Gdzie stąpię... wszędzie czerwone maliny...
Siada na Å‚awie i usypia.
SKIERKA
śpiewa.
Niech sen szczęścia pozłacany
Zamyka oczy dziewczyny...
A ja lecÄ™ do Goplany...
Odchodzi.
ALINA
przez sen
Wszędzie maliny! maliny! maliny...
KONIEC AKTU PIERWSZEGO
45
AKT DRUGI
SCENA I
Las przy jeziorze Gople. – Wschód sÅ‚oÅ„ca. – CHOCHLIK i GRABIEC
w czerwone bÅ‚oto trzÄ…sawic uwalany – i dobrze podpiÅ‚y.
GRABIEC
Nie pójdę krokiem dalej.
CHOCHLIK
Ale tu już blisko
Do twojego domostwa.
GRABIEC
Moje czarne psisko,
Nie wierzÄ™ tobie... bo miÄ™ bÅ‚Ä…kasz – sadzasz w bÅ‚ocie I wykrÄ™casz ogonem... Nie... mój czarny kocie, ChciaÅ‚em ciebie pogÅ‚askać, a ogieÅ„ wytrysnÄ…Å‚...
Spać chcę.
CHOCHLIK
Zażyj tabaki...
GRABIEC
trzymając się dębu
Patrz, dąb mię uścisnął...
I nie dziw, dąb przyjaciel grabiny... Mój dębie, Wierz mi, że cię szacuję; co w sercu, to w gębie.
CHOCHLIK
Chodźmy dalej...
GRABIEC
Znalazłem dęba przyjaciela;
Choćbyś mi raj pokazał, gdzie Bóg wróble strzela, To nie porzucę dębu, co się cały chwieje
46
I potrzebuje wsparcia. – Patrz, biedaczek mdleje.
Tu, psie! tutaj z latarnią! zgubiłem dębinę.
Ha! dąb uciekł... nie poznał mnie... obrosłem w trzcinę Siedząc w błotach noc całą...
CHOCHLIK
Chodź do karczmy.
GRABIEC
Na to
Masz ze mnie przyjaciela – na to jak na lato...
Nie... to już nie przystoi... jeśli karczma dama Kocha mię, jak ja kocham... to nadejdzie sama...
Głupstwo chodzić do dziewcząt... Skąd ty masz tabakę?
CHOCHLIK
Od pana Lucyfera.
GRABIEC
Ty mi świecisz bakę.
Psie mój miÅ‚y, poszukaj zajÄ…ca – a strzelÄ™.
CHOCHLIK
Czym?...
GRABIEC
Gromem... Cośmy z tobą dobrzy przyjaciele,
Przepraszam ciebie bardzo, żem cię zawiódł w błota, Siedzieliśmy w kałuży po uszy jak cnota,
I kichali – kichali... mój nos w nos waćpana.
CHOCHLIK
Pamiętasz, co nam trzcina mówiła?
47
GRABIEC
Kochana!
Przyszła na pomoc...
CHOCHLIK
Trzcina ratowała dudę...
GRABIEC
Ja zawsze obwiniałem trzciny o obłudę...
KÅ‚adzie siÄ™.
CHOCHLIK
Chodź dalej...
GRABIEC
Spać chcę...
CHOCHLIK
Lepiej wleź na dąb...
GRABIEC
śpiewa.
Na dębie
Siedzą gołębie,
Na stawku pływają kaczki...
Jeżeliś przyjacielem, to zanieś do praczki
Moje spodnie...
CHOCHLIK
Co? jak to? chcesz spać bez szlafmycy?
GRABIEC
Nie chcesz?... to idź do diabła, kocie czarownicy.
48
CHOCHLIK
Dobrej nocy...
GRABIEC
Dobranoc... dobranoc, psie miły.
Szedłbym jeszcze do karczmy, ale nie mam siły.
Dobranoc...
Zasypia.
CHOCHLIK
Co za głupie stworzenia ci ludzie!
Spił się, cały w czerwonej umazgał się rudzie
I śpi; niech sobie teraz nadchodzi Goplana.
GOPLANA wchodzi ze SKIERKA.
GOPLANA
Gdzie on? ach, zasnął... Niech zorza różana
Pierwsze mu blaski na oblicze rzuci;
Lecz niech się zorza na poły zasmuci
I płaczem rosy słońce tak przesłoni,
Aby łagodne powiek nie raziło...
A ty, Chochliku, weźmij z hojnej dłoni
TwojÄ… nagrodÄ™...
CHOCHLIK
biorÄ…c dar
Orzech świstun, zgniłą
Pełny tabaką... dzięki ci, królowo,
Przez dwa dni będę częstował hiszpanką
Chłopstwo pijane...
GOPLANA
do Skierki
Któraż jest kochanką
Kirkora?...
49
SKIERKA
Obie...
GOPLANA
O szalona głowo!
SKIERKA
Przyjdą do lasu szukać malin obie,
Jak ci mówiłem...
GOPLANA
Poradź mi, co zrobię?
SKIERKA
Spuść się na czarne Balladyny serce;
Zazdrość widziałem w maleńkiej iskierce,
Więcej niż zazdrość...
GOPLANA
Cóż robiły w nocy?
SKIERKA
Alina boskiej wzywajÄ…c pomocy
Usnęła cicho, marząc o malinach;
A Balladyna zapaliła świecę
I wyszła, bo .ktoś zaklaskał w osinach.
Leciałem za nią śledzić tajemnicę
Nocnej przechadzki... Jako mgliste mary
Szła po murawach i drząca, i cicha:
A płomyk świecy, przez różowe szpary
Białych paluszków, jak z róży kielicha,
Błyskał i gasnął, to błyskał, to gasnął.
Zbudził się ptaszek w osinach i zasnął,