Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Wznosiła się ponad chmury, podchodząc od tyłu do defoliatorów, tam, gdzie nie pozostał żaden szponowiec, żeby stawić jej czoło.
Tylne tarcze Jainy opadły, potem zgasł jeden z silników, a Cwaniak zaczął wyśpiewy-wać ostrzeżenia, których nie mogła zrozumieć. W dalszym ciągu strzelała w kierunku podwozia „swojego" defoliatora, ignorując możliwą kolizję z interceptorami i wykorzystując Moc, aby unikać na tyle, na ile się da rozszalałej burzy strzałów.
Jedno ze skrzydeł statku Zekka odpadło. Jego stealthX wszedł w korkociąg i pró-
bował nurkowania, ale Jaina wyczuła poprzez Moc, jak Zekk używa Mocy, by znowu się wspiąć. Leciał dalej w kierunku celu, spiralą bardziej chaotyczną niż przedtem.
Strzelał tylko z dwóch działek, ale wciąż absorbował sobą Chissów.
- Nie masz o co być zazdrosny - rzekła Jaina przez ich więź. - Jag, gdyby nawet miał Moc, nie mógłby tego zrobić.
- Kto tu używa Mocy? - prychnął Zekk. - To tylko strach!
Alema wreszcie wystrzeliła pierwszy zestaw torped protonowych, celując w rufę najbliższego defoliatora. Była tak blisko, że statek nie miał najmniejszej szansy na obronę. Pierwsza torpeda przeciążyła tarcze statku i rozbiła w pył jego ogon, druga zamieniła cały pojazd w parę, wraz z bombami, pozostawiając za sobą jedynie biały błysk.
Moc zafalowała szokiem i zmieszaniem, ale Chissowie zareagowali zaskakująco szybko: natychmiast porzucili stealthX-a Jainy i skierowali się ku Alemie.
Janko5
Janko5 193
Troy Denning
Mroczne Gniazdo III – Wojna rojów
194
- Chcesz planu? - wskazał na Sabę i Leię. - Dobra, wy dwie macie robić dywersję.
Cakhmaim, ty i Meewalha zakradacie się na pokład i zajmujecie się ekipą która tam na R O Z D Z I A Ł
nas czeka. A my, Tarfang, strzelamy do wszystkiego, co choćby spojrzy w naszą stronę.
- Spojrzał na Sabę. - Wystarczy ci taki plan?
22 - Owszem - odparła Saba.
- Jest niejasny i niekompletny - sprzeciwił się Juun.
- No to co? - zdziwił się Han.
- No, a co ja mam robić? - poskarżył się Juun.
- Trzymaj się nas - poradził mu Solo. - „Sokół" na nikogo nie będzie czekał.
- Oczywiście, że nie - oburzył się Juun. - W Szpiegu Kyle-Katarn wyjaśnia, że każdy członek grupy szpiegowskiej...
Leia przestała słuchać, kiedy Cakhmaim i Meewalha wypełzli z tunelu. Prześliznę-
li się za pusty stojak na rakiety czekający na załadowanie i wypełnienie, po czym po-Wysoko nad Tenupe „Feli Defender" wciąż jeszcze dygotał od pierwszej salwy woli ruszyli wzdłuż ściany w kierunku „Sokoła". Potrafili się tak perfekcyjnie masko-Killików, kiedy więź bitewna wypełniła się gniewnym, posępnym spokojem. Leia zro-wać, że po pięciu krokach nawet Leia straciła ich z oczu.
zumiała, co Jaina i Zekk mają zamiar zrobić.
Saba pokazała im jeden z dźwigów magazynowych, gdzie dokowano szponowce,
- Nie możemy już tracić czasu na zabawy - szepnęła. Do więzi dołączyła właśnie zanim zostaną przygotowane do lotu. Jeden z nich zakołysał się nagle, oderwał się i z Alema Rar. Leia wyczuwała Twi'lekankę w atmosferze zawieszoną poniżej Jainy i ogromnym hukiem spadł na ziemię.
Zekka. Emanowała wyrachowaniem i zdecydowaniem; była wręcz rozbawiona myślą Wszystkie oczy w hangarze zwróciły się w kierunku, skąd dochodził łomot, a Leia że użyje ich jako przynęty. - Musimy dostać się na „Sokoła".
w tym czasie poprowadziła Hana i pozostałych ku wyjściu z tunelu. Wybiegli błyska-Tarfang wymamrotał jakieś słowo, które można było odczytać jako „niemożliwe".

Tematy