Każdy jest innym i nikt sobą samym.

9 Ostre kontrasty pomiędzy wyglądem i
zachowaniem poszczególnych postaci, rozdarcie wewnętrzne Zbyszka stanowiące główną oś
konstrukcyjną dramatu, szereg spięć pomiędzy bohaterami, zjadliwe złośliwe dialogi i celne
riposty, nagłe, nieoczekiwane zwroty akcji spowodowane nieprzewidywalnymi decyzjami
Zbyszka – wszystko to wywołuje śmiech, ale jednocześnie zmusza do refleksji, i to
bynajmniej nie wesołej.
Ogromny ładunek komizmu ( graniczącego z efektami farsowymi) mieści się w szeregu
sytuacji. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się scena zdrowotnego spaceru Dulskiego
dookoła stołu. Farsowa jest scena, w której na kanapie siedzą „ obie panie Dulskie”, to znaczy
matka Zbyszka z Hanką, by – jak chce Zbyszko – przyjmować gości. Komiczna jest także
scena, kiedy Dulska, złamana przeżyciami, rzekomo niezdolna do żadnej decyzji ani do
żadnego działania, bezwolna, nagle i nieoczekiwanie ostro reaguje na „ przestępstwo”
lokatora, który trzepie dywany nie na „ dziedzińcu”, lecz na balkonie.
„ Moralność pani Dulskiej” spełnia wszystkie wymagania stawiane nowemu typowi dramatu.
Sytuacje sceniczne i indywidualności bohaterów, wreszcie sam konflikt dramatyczny sięgają
jednym biegunem tragedii, drugim komedii. Sens sztuki jest niewątpliwie pesymistyczny
Pesymizm ten dotyczy jednak nie tylko wniosków wynikających z analizy typu moralności
reprezentowanej przez panią Dulską i jej rodzinę. Pesymizm zawiera się także w samej
koncepcji życia, w tej jego dwubiegunowości, w fakcie, że komedia graniczy z tragedią,
dramat z farsą.10
Komizm sytuacyjny, jakim posługuje się Zapolska, daleki jest od łagodnego, ciepłego
humoru Fredry czy Bałuckiego. Śmiech u Zapolskiej służy do zdemaskowania i
napiętnowania najbardziej znienawidzonych przez autorkę cech otoczenia, Podobną funkcję
pełni komizm językowy.
Tak oto udało się Zapolskiej spełnić postulat stawiany wcześniej w recenzjach teatralnych –
połączenia gatunku komediowego z pesymistycznym spojrzeniem na świat przedstawiony.
Przeprowadzając kompromitację kołtuństwa Dulskich, demaskując obłudę postaci tytułowej
w zestawieniu z jej postępowaniem, pisarka podkreśla typowość przedstawionych zjawisk,
świadczących o kryzysie moralności mieszczańskiej. Wydźwięk utworu, w którym nie ma
żadnej postaci pozytywnej, jest pesymistyczny: ani pozornie zbuntowany Zbyszko, ani
słabowita Mela nie są zdolni do przeciwstawienia się swemu środowisku. [...] Nie ma żadnej
nadziei na zlikwidowanie dulszczyzny. 11


Język

Język Moralności pani Dulskiej jest jednym z największych walorów dramatu. Doskonale
konstruowane dialogi, świetnie puentowane kwestie, umiejętne utrzymywanie napięcia i
tempa – wszystko to świadczy o znakomitym wyczuciu sceny i dużym doświadczeniu
scenicznym Zapolskiej.
Zapolska była również pierwszym od długiego czasu dramatopisarzem polskim, który
przedostał się do wewnątrz nieprzenikalnego świata teatru. Występując na wszystkich stałych
scenach polskich, poznała przede wszystkim jego rzeczywiste możliwości i potrzeby
Uzbrojona w takie doświadczenie nie pisała książek, ale gotowe scenariusze, które aktorzy
wyrywali jej nieraz spod ręki.12
Zgodnie z postulatami naturalizmu Zapolska dążyła do tego, by jej bohaterowie mówili
językiem możliwie najbardziej zbliżonym do rzeczywistego, codziennego, imitującego mowę
potoczną. Znakomity słuch językowy i doświadczenie sceniczne przyniosło doskonałe efekty.