Jest bardzo pomocna, gdy gwałtowne i bezprecedensowe zmiany przedstawione zostają jako te, które przywracają „stare dobre porządki", niepewność bowiem zmniejsza się wraz z przekonaniem, iż mamy przed sobą wybór dość bezpieczny i niezbyt dramatyczny.
W ramach innego rozwiązania nowe wartości przedstawiane są jako swego rodzaju objawienie: efekt epokowego odkrycia, niesłychanie wnikliwego wejrzenia w sedno sprawy czy też rozdarcia zasłony niepewnej przyszłości i dojrzenia zarysów nowego świata. W takich sytuacjach mamy do czynienia z legitymizacją charyzmatyczną. Pojęcie charyzmy pojawiło się w związku ze studiami nad głębokim i nieodpartym wpływem, jaki kościół wywiera na swych wiernych, a jaki wiąże się z przeświadczeniem, że jest on uprzywilejowany w dostępie do prawdy. Kościół jest dla wiernych instytucją, która z Bożego nadania prowadzić ma ludzi 68
Zygmunt Bauman – Socjologia - Rozdział 6 - Władza i wybór do ostatecznego zbawienia. Charyzma nie ogranicza się jednak tylko do sfery religii. Można o niej mówić zawsze wtedy, kiedy motywacją dla przyjęcia określonych wartości staje się przekonanie, że ich głosiciele obdarzeni są ponadludzkimi własnościami (niebywałą mądrością, zdolnością przewidywania, dostępem do wiedzy wzbronionej maluczkim), które gwarantują prawdziwość wizji i słuszność wyborów. Zwykły rozum szarych ludzi nie może w tej sytuacji osądzać objawień osób charyzmatycznych i nie ma sposobu na podanie ich w wątpliwość. Im większa charyzma przywódców, tym trudniej kwestionować ich polecenia, ale tym łatwiej jednocześnie podążać za ich wskazaniami w sytuacjach dręczącej niepewności.
W dzisiejszych czasach gwałtownych i głębokich przemian społecznych, gdy naruszone zostają nawykowe wzorce postępowania, ogromnie wzrasta potrzeba charyzmatycznych
„gwarancji", że dokonuje się właściwych i słusznych wyborów. Tradycyjne kościoły w niewielkim stopniu zaspokajają tę potrzebę. Pojawiają się liczne sytuacje, dla których nie posiadają one rozwiązań albo proponują recepty słabo przystające do nowych warunków. Nie musi to oznaczać, że całkowicie tracą na znaczeniu religijne formy charyzmy. Wprost przeciwnie: najnowsze postacie telewizyjnych apostołów, religijnych guru i przeróżnych sekciarskich wyznań pokazują, jak powszechna i głęboka jest potrzeba nadnaturalnych rozwiązań problemów, które jawnie przekraczają granice ludzkiego zrozumienia.
Skoro tak niebywale rośnie oczekiwanie charyzmatycznych rozwiązań, które rozwikłają problem wartości, nic dziwnego że z odpowiednimi ofertami wystąpiły niektóre partie polityczne oraz masowe ruchy społeczne. Tak zwane partie totalitarne (wymagające od swoich członków, aby bez reszty podporządkowali życie ich rozkazom), jak faszystowskie i komunistyczne, popularność zyskują albo za sprawą charyzmatycznych przywódców, obdarzonych nadnaturalną ostrością spojrzenia, albo dzięki nieomylnemu wyczuciu słuszności i fałszu, stając się zbiorowymi nośnikami autorytetu charyzmatycznego. Jego podstawa jest bardziej trwała w tym drugim przypadku i dlatego nierzadko organizacje charyzmatyczne trwają dłużej niż indywidualni liderzy. Łatwiej im unieść ciężar dawnych błędów, te bowiem zrzucić można na błędy jednostek, co organizacji pozwala zachować nieskalany autorytet. Ruchy masowe mogą skorzystać z takiego przywileju tylko wtedy, kiedy uda im się wytworzyć silną, podobną do partii strukturę reprodukcji. Dlatego też najczęściej dzielą one losy swoich przywódców: wzlatują jak meteory i jak meteory gasną, gdyż nie mogą udźwignąć brzemienia nie spełnionych przyrzeczeń albo też nie potrafią sprostać wyzwaniom nowych, nie sprawdzonych jeszcze w praktyce bohaterów publicznej areny.