Byy i s rne trudnoci, jakie ta lub owa prawda
moga napotka w rozszerzeniu si na wiat cay. Nawet H. Sienkiewicz oczekuje
dla swojej Polski czego od jakiego postpu. Niewtpliwie byo to, w kadym
razie, e w zasadzie swej wiat ju jest skoczony, e nie moe zaj w nim
nic naprawd i gboko nowego, e wola rzeczy nowych, nieprzewidzianych,
inicjatywa, ja, twrczo - wszystko to s sprawy cakowicie nie istniejce,
czysto subiektywne zudzenia. Rniono si i pod tym wzgldem w sposobach
argumentacji, ale i tu istota sprawy pozostawaa zawsze i wszdzie ta sama:
ktokolwiek bd myla, e ma jeszcze co do stworzenia w wiecie,
przypuszcza, e dla kadego czowieka ycie jest waciwie nowe, udzi si
tylko, powinien by co najprdzej wyj z tego dziecinnego okresu i
zrozumiawszy na czym polega raz na zawsze ustanowiony plan - wyrok i wiat -
kierat, do koca dni swoich ju cakiem automatycznie wykonywa sw nudn,
niepotrzebn, opatrznociow funkcj. Kady Polak w gbi duszy by
przekonany, e reprezentuje nieskoczenie doskonay, zdolny do wszelkich
powodze typ istnienia. Mona byo przypuszcza, e trzeba i powinno si i
naprzd, ale tego, e si jest u pocztku dobrej drogi - nie podawa w
wtpliwo nikt. l do dzi dnia, czy nie myli w gbi duszy kady z nas, e w
tej lub innej formie posiada co, co pozwala mu ze spokojem, jeeli nie z
lekcewaeniem, spoglda na olbrzymie przetworzenie duszy i myli ludzkiej w
caym potnym, pracowitym wiecie.
A jednoczenie rzeczy europejskie tu na zachodzie, tak pene zastrzee, tak
nieustannie kwestionowane, poddawane krytyce zmieniaj si w talizmany i
amulety, gdy przeniesione zostan na nasz grunt. Spencer i Haeckel, Darwin i
Draper s nietykalni jak wici urzdowi: przypisuje si im najrozmaitsze
cakiem cudowne wasnoci, moc szczeglnego przywileju maj oni jeszcze u nas
rozwizywa te zagadnienia, ktre na caym wiecie wyrosy ju nad nich. ! tak
ze wszystkim. Szukalimy w wiecie kultury nie metod czynnego, spoecznego
ycia, lecz wanie zabezpieczajcych przeciw rozpaczy i zwtpieniu
talizmanw: - i do dzi dnia na myli naszej jej zdobycze staj si nie
narzdziem lub orem, lecz witoci, relikwi, fetyszem. Inn za rzecz
jest broni samego siebie od zagady duchowej, a inn - y. Kto jest
samoistnym twrc ycia, ten wie, e nieustannie i cigle wola jego potrzebna
jest w wiecie, e nieustannie co wymaga jego decyzji, e niema gotowego
wiata, lecz jest zmieniajca swe formy, ale wieczna walka. Myl Polska dzi
jeszcze podobna jest bardziej do kapliczki, w ktrej trzeba dba o to tylko,
aby ogie nie wygas, ni do warsztatu, w ktrym ceni si i szanuje narzdzia,
ale nie zachowuje si ani na chwil duej ni potrzeba zamanego duta, nie
przypuszcza si, e pietyzm moe zastpi koa wygryzione przez rdz. l w
warsztacie istnieje pierwiastek szacunku dla obiektywnego wiata: moe wanie
tu tylko istnieje ten szacunek, ale nie przypuszcza si tu, by cay jego sens
tkwi w tej lub innej maszynie, ktra ju jutro moe okaza si z
poredniczk pomidzy nasz wol, a tym, co nami nie jest, nie przypuszcza
si, aby czowiek nie mia ju nic do wydarcia wiatu: tu wiadomym jest, e
waniejszym ni wszystko inne jest czujna i odwana wola, niezmordowana ch
nowych walk i nowych zwycistw.
Dogmatyzm jest powszechnym zjawiskiem, ale jest on zwizany cile ze sabym
ttnem ycia. U nas ycie zostao wykoszlawione w dziwaczny i okrutny sposb:
nie mogo ono wyzyskiwa wasnych swych dowiadcze. ycie rzeczywiste
zmieniao si, powstaway nowe formy dziaalnoci, ale wszystko to dziao si
jakby bez udziau myli. Nie mona byo ustali nigdzie cigego zwizku
midzy myl a praktyk: std myl moga przypisywa sobie skutki, w ktrych
wytwarzaniu nie braa udziau, a z drugiej strony bardzo powane zmiany w
budowie spoecznej nie wywoyway adnych nastpstw w wiadomoci. ycie szo
tu istotnie samo przez si, nie obciajc niczyjej odpowiedzialnoci, i ten
brak odpowiedzialnoci, brak osobistej, kierujcej woli stawa si cech
zasadnicz umysw. Postulatem myl i polskie j by o, aby gdziekolwiek bd i
jakkolwiek-bd, ale pomylnie dla niej wszystkie zagadnienia zostay raz na
zawsze rozwizane, aby byo rzecz pewn i postanowion, jak i dlaczego trzeba
y.
Nie byo zgody co do okrelenia rda tej pewnoci, ale istnienie jego nie
byo podawane w wtpliwo: dla jednych bya to jaka kultura aciska, dla
innych koci, dla jeszcze innych nauka, postp lub ewolucja ekonomiczna; w
kadym razie istniao ju jakie ustalone poza nami i ponad nami prawodawstwo,
jaka opieka.
S u nas ludzie, ktrzy ni o moliwoci wysokiego rozwoju kulturalnego,
pomimo braku samoistnoci politycznej. Cakowite poczucie stwierdzanej dzie
po dniu bezsiy wobec bezprawia - odbija si na caym duchowym yciu. Musimy
zda sobie z tego spraw, musimy to zrozumie, gdy ukazuj nam t wytworzon
przez ucisk niedojrzao jako jak specyficzn waciwo duszy polskiej,
jako jej wyszo ponad zagadnienia, ktre roznamitniaj i poruszaj do gbi
yjce samodzielnie narody. Zabija wszystkie samoistne instytucje, wrg
poraa co gbszego, ni one same, znieprawia, osabia wol, hoduje stan
paraliu psychicznego, wytwarza przepa pomidzy zadomowion prywatn psyche
polsk, a tragiczn dziedzin, w ktrej wa si wielkie odpowiedzialnoci,
rozstrzygaj w dalek przyszo prowadzce sprawy. Struktura psychiki
polskiej ulega w znacznej mierze temu rozkadowemu wpywowi: zagina lub
osaba sama zdolno odczuwania ciosw, wymierzanych przez przemoc, brak w
sercu i myli miar, ktre zdoayby obj cay ogrom klski. Gdy myl o
pewnych waciwociach naszej zbiorowej psychiki, przypomina mi si zawsze ten
telegrafista z powieci Wellsa, ktry ukada olbrzymie plany zwyciskiej
walki przeciw marsyjczykom, a jednoczenie nie by w stanie myle
konsekwentnie choby tylko o wasnym swym, bezporednim bezpieczestwie. Tu