Każdy jest innym i nikt sobą samym.


Gdybyśmy chcieli wyliczyć, co powiedziały nam o Hunie nauki Jezusa i przypadki uzdrawiania, zajęłoby to całą
książkę. Mam nadzieję, iż taka książka powstanie; w tym miejscu można tylko wskazać na dużą wartość takiej pracy. Na
razie poprzestaniemy na tym, że jeszcze raz opowiemy historię trzech wielkich dramatycznych zdarzeń w życiu Jezusa i
wyjaśnimy objawiającą się w nich głęboko ukrytą wiedzę Huny.
Najpierw zajmijmy się Ostatnią Wieczerzą. Dzięki danej Mu przez Wyższe Ja możliwości “jasnowidzenia", Jezus
wiedział, iż zostanie zdradzony i ukrzyżowany. Rzeczywiście, wyższy kapłan Kajfasz zwołał już zebranie bardziej
znaczących kapłanów, uczonych w piśmie t starszych, aby rozważyć, jak można byłoby dyskretnie schwytać Jezusa i zabić
Go. Wynajęli ludzi do Jego śledzenia, aby zawsze było wiadomo, gdzie przebywa, i by w odpowiednim momencie można
było Go doścignąć.
Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jezusa, poszedł do arcykapłanów i zaproponował, iż za pewną sumę pieniędzy
dostarczy im Jezusa. Kapłani zaoferowali mu 30 srebrników. Od tego momentu Judasz szukał korzystnej sposobności, aby
wypełnić swoje zadanie.
Jezus chciał obchodzić Święto Paschy w Jerozolimie i wysłał Piotra oraz Jana, aby wszystko przygotowali. Na
podstawie informacji pochodzącej od swojego Wyższego Ja wiedział z góry, gdzie znajdą w mieście odpowiednią komnatę
wyposażoną w dywany i obicia. Piotr i Jan znaleźli pokój. Jak przepowiedział to Jezus, i przygotowali tam wszystko na
świąteczny posiłek.
Kiedy Jezus i dwunastu Apostołów zasiedli w komnacie, aby przystąpić do wieczerzy, wszystkie warunki wielkiego
dramatu były spełnione: był tam Jeden, który wiedział, że zostanie zdradzony; znajdował się tam również zdrajca, który
chciał dopełnić swego zobowiązania; było tam jedenastu innych, którzy nie przeczuwali, co się stanie. Wszyscy jedli
wspólnie, jak czynili do tej pory. Jezus, który wiedział, że wkrótce będzie musiał ich opuścić, pragnął spożyć z nimi ten
ostatni paschalny posiłek, gdyż, jak mówi Łukasz słowami Jezusa: “już Jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie
Bożym".
Ostatnia Wieczerza rozpoczęła się ustanowieniem obrzędu Komunii, który omówimy później. Następnie Jezus
powiedział za smutkiem: “Zaprawdę powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi".
Uczniowie ze zdziwieniem spojrzeli po sobie i pytali, kim ma być ten, o którym mówi ich Nauczyciel. Judasz musiał
bardzo starannie panować nad swoją mową. Inni pełni troski zaczęli pytać Jezusa: “Czy to jestem ja?". Piotr dal Janowi,
który położył głowę na piersi Jezusa, znak, aby spytał Go, kto będzie zdrajcą.
Na pytanie Jana Jezus odpowiedział: “To ten, dla którego umaczam kawałek chleba i podam mu". Wziął kawałek
chleba, umoczył go i podał Judaszowi Iskariocie.
Judasz próbował ukrywać swoje uczucia i zapytał w nadziei, iż będzie wyglądał na niewinnego: “Mistrzu, czy to jestem
ja?".
“Tak jest, ty" – odpowiedział Jezus krótko i nakazał mu:
“Co chcesz czynić, czyń prędzej".
Żadna z osób siedzących przy stole nie zrozumiała sensu tych słów. Ponieważ Judasz prowadził wspólną kasę, sądzili,
że opuścił izbę, aby wypełnić jakieś polecenie Jezusa.
Kiedy Jezus i Jego uczniowie po wieczerzy poszli do ogrodu po drugiej stronie potoku Cedron, Judasz przyprowadził do
Niego arcykapłanów, uczonych w piśmie i starszych, jak również pospólstwo z mieczami i pałkami. Zdrajca podszedł do
Jezusa i pocałował Go. Był to umówiony znak, iż to właśnie jest człowiek, którego szukają.

Tematy