Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Ostatnio zaczęto o tym mówić i w mediach. Jednym z pierwszych wyraźnych sygnałów był tu materiał zamieszczony we wkładce “Ludzie” do “Życia” z 27.02. br. Następnego dnia telewizja i radio poinformowały nas, że “25 autorytetów, głównie z Krakowa zaapelowało do Leszka Balcerowicza, Mariana Krzaklewskiego i Lecha Wałesy o poparcie tej kandydatury przez cały obóz posierpniowy”. Tego samego dnia Tadeusz Mazowiecki oświadczył, że nie będzie kandydować pomimo, ze jeszcze w sobotę poparli go szefowie regionów UW. 29 wieczorem telewizja TVN podała wyniki sondaży mające wskazywać na to, że Olechowski już teraz otrzymałby najwięcej głosów po Kwaśniewskim wyprzedzając zdecydowanie Krzaklewskiego i Wałęsę.
Jakie to autorytety poparły kandydaturę Olechowskiego? Gdy pisałem ten artykuł znane były nazwiska tylko kilku z nich, a mianowicie: Andrzeja Zolla, Zbigniewa Religi, Czesława Miłosza, Józefy Henelowej, senatora Krzysztofa Kozlowskiego i Macieja Jankowskiego. Moje pierwsze skojarzenie było następujące. Zoll jest, a przynajmniej był, członkiem Rotary Club (por. choćby: A. Socha, Bądź przyjacielem., Polska Zbrojna z 8.11.94). Religa kojarzy mi się z Lions Club. Dziennikarze piszą o tym, że jest jego członkiem. (por. choćby: K. Nielaba, Łagodne Lwy, Trybuna Śląska z 13.01.94). Nazwisko Miłosza pojawiło się w mojej książce pt. “Masoneria polska 1993” gdzie czytamy: W 1947 r. Stempowski (który był wtedy Wielkim Mistrzem) informuje za pośrednictwem, jak wszystko na to wskazuje, Czesława Miłosza, wielkiego komandora masonerii w USA J. H. Cowlesa, “że masoneria polska podzieliła los sąsiednich (...) i wyginęła – przestała istnieć.” (informacja ta została zaczerpnięta z: L. Hass, Druga wizyta Johna Henrego Cowlesa w Polsce, Ars Regia nr 2(3)93, s. 100). Na uwagę zasługuje też materiał autorstwa noblisty pt. “O historii polskiej literatury, wolnomyślicielach i masonach” (“Kultura” nr 4/70, s. 21). Bardzo ciekawy jest też jeden z rozdziałów w książce Aleksandra Fiuta “Rozmowy z Czesławem Miłoszem”, który nosi tytuł “Sekretny zjadacz trucizn manichejskich”, w którym poeta mówi o swoich związkach ideowych z manicheizmem i kabałą (do obu doktryn odwołuje się masoneria). Henelowej nie trzeba chyba czytelnikom ND “rekomendować”. Jest przecież jednym ze sztandarowych przedstawicieli “Tygodnika Powszechnego”. Powszechnie znane są jej wypowiedzi na temat Radia Maryja (wynikałoby z nich, że jest to największe zagrożenie dla wszystkich i wszystkiego) i w sprawie regulacji prawnej kwestii życia poczętego. No i oczywiście senator Kozlowski z UW (ten, co tak bronił Wielkiego Mistrza Józefa Lipskiego w senacie przed “Naszym Dziennikiem” i odsądzał pismo od czci i wiary)
A kim jest Olechowski? Krótko, treściwie, choć może nie w sposób pełny, ujął to komentator “Życia” w jednym zdaniu: Trudno też zlekceważyć ostrzeżenie, że wyborcy Akcji nie poprą człowieka z drugiej strony Okrągłego Stołu, który sam bez żenady przyznawał się do współpracy z “wywiadem gospodarczym PRL”. (“Życie” z 20.02.br., s. 16).

Tematy