Dwa tysiące lat temu, gdy świat był mniej zatłoczony, a stosunki między poszczególnymi członkami danej społeczności były wyraźniej określone, pełne... 

Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Objęcie z towarzyszącym mu pocałunkiem występowało zarówno wzajemnie wśród mężczyzn jak wśród kobiet, a także między mężczyznami i kobietami nie związanymi uczuciem miłości. W starożytnej Persji do zwyczaju należało nawet wzajemne całowanie się w usta równych sobie mężczyzn, przy czym pocałunek w policzek był zarezerwowany dla osób o nieco niższej randze społecznej. Gdzie indziej jednak taki pocałunek stosowano między mężczyznami równymi sobie. Sytuacja ta trwała przez wiele wieków i istniała jeszcze w średniowiecznej Anglii, gdzie waleczni rycerze wzajemnie obejmowali się i całowali w chwilach, w których ich współcześni następcy skinęliby tylko głową i uścisnęli wyciągniętą dłoń.
Pod koniec siedemnastego wieku sytuacja w Anglii zaczęła się zmieniać, a nie zabarwione seksualnie obejmowanie się poczęło gwałtownie zanikać. Początkowo w miastach, ale z wolna rozprzestrzeniło się na wieś, o czym dowiadujemy się z komedii Congreve'a Światowe sposoby, z której pochodzi następująca kwestia: "Zda ci się pewnie, żeś na wsi, gdzie braciszkowie, wydałe niezgrabiasze, ślinią się i całują, gdy się zdybią, i klepią się po ramieniu, jak wachmistrz, gdy w areszt bierze. To iście u nas nie w modzie, miły panie bracie".
Życie towarzysko-społeczne w dużych miastach toczyło się w coraz większym zagęszczeniu, stosunki międzyludzkie stawały się coraz bardziej skomplikowane i coraz mniej uporządkowane, a wiek dziewiętnasty przyniósł pogłębienie tych tendencji. Wtedy to starannie wypracowane ukłony i dygi, które przetrwały cały wiek osiemnasty, wyszły z codziennego użycia i zaczęto je stosować tylko przy bardzo oficjalnych okazjach. W pierwszym czy drugim dziesięcioleciu dziewiętnastego wieku pojawił się ów gest symbolizujący kontakt cielesny, jakim jest uścisk dłoni, który przetrwał do dziś dnia.
Podobne tendencje, choć w różnym nasileniu, występowały coraz powszechniej. Mieszkańcy krajów romańskich ograniczali bezpośrednie kontakty cielesne w dużo mniejszym stopniu niż Brytyjczycy, i nawet w dwudziestym wieku dużo łatwiej akceptuje się tam przyjacielskie uściski między dorosłymi mężczyznami. Tak jest do dziś i właśnie w związku z tym zajmiemy się teraz zjawiskiem "uścisku piłkarskiego". Futbol, czyli piłka nożna, powstał w Wielkiej Brytanii i w dwudziestym wieku szybko rozprzestrzenił się po całym świecie. W krajach romańskich zyskał on szczególną popularność i już wkrótce zaczęto rozgrywać mecze międzynarodowe, którym towarzyszą wielkie emocje. Gdy drużyny z tych krajów gościły w Anglii, namiętne uściski graczy po każdym strzelonym golu początkowo spotykały się tam ze zdumieniem i drwinami, ale wszystko to wkrótce się zmieniło za sprawą doskonałej ich gry. Z upływem lat "dobra robota, stary", wypowiadane przez Brytyjczyków do zdobywcy bramki, zaczęło wydawać się zbyt oschłe. Poklepywanie po plecach zostało zastąpione delikatnymi uściskami, które z kolei przemieniły się w serdeczne obejmowanie się, aż doszło do tego, że dzisiejsi kibice nie dziwią się już, widząc, jak zdobywca bramki dosłownie niknie pod stertą ciał kolegów napierających na niego ze wszystkich stron i gratulujących mu.

Tematy