To jest fundamentalna ró¿nica miêdzy
wolnoœci¹ a zniewoleniem.
Socjalistyczne narody roszcz¹ sobie prawo do nazwy demokracja.
Rosjanie nazywaj¹ ich w³asny system Demokracj¹ Ludow¹; oni
prawdopodobnie utrzymuj¹, ¿e ludzie s¹ reprezentowani w osobie
dyktatora. Myœlê, ¿e jeden dyktator, tutaj w Argentynie dosta³
dobr¹ odpowiedŸ. Miejmy nadziejê, ¿e wszystkim innym dyktatorom,
innych narodów, zostanie udzielona podobna odpowiedŸ
4. INFLACJA
Jeœli poda¿ kawioru by³aby tak obfita jak ziemniaków, cena
kawioru - to jest, stosunek wymiany miêdzy kawiorem a
pieniêdzmi lub kawiorem a innymi towarami - zmieni³by siê
znacznie. W tym wypadku, mo¿na by otrzymaæ kawior du¿o mniejszym
kosztem ni¿ jest wymagane dzisiaj. Podobnie, jeœli iloœæ
pieniêdzy jest powiêkszona, si³a kupna jednostki pieni¹dza
zmniejsza siê, i iloœæ towarów, które mo¿na otrzymaæ za
jednostkê tego pieni¹dza zmniejsza siê tak¿e. Kiedy w szesnastym
wieku, amerykañskie zasoby z³ota i srebra odkryto i
eksploatowano, olbrzymi¹ iloœæ wartoœciowych metali eksportowano
do Europy. Wskutek posiadania du¿ej iloœci
wartoœciowych metali, zakupionych po ni¿szej cenie, zwiêkszono
iloœæ pieniêdzy, i mimo ¿e by³y z czystego z³ota lub srebra,
przy tej samej wysokoœci ogólnej produkcji towarów i us³ug,
rezultatem tego by³a ogólna tendencja w kierunku wzrostu cen.
W ten sam sposób, dzisiaj, kiedy rz¹d zwiêksza iloœæ papierowych
pieniêdzy, rezultatem tego jest to, ¿e si³a kupna jednostki
pieni¹dza zmniejsza siê i skutkiem tego wzrastaj¹ ceny. To
nazywa siê inflacj¹.
Niefortunnie, w Stanach Zjednoczonych, jak równie¿ w innych
krajach, niektórzy ludzie wol¹ przypisywaæ przyczynê inflacji nie
zwiêkszeniu iloœci pieni¹dza ale, raczej wzrostowi cen.
Jakkolwiek, nie by³o nigdy powa¿nego argumentu przeciwko
ekonomicznej interpretacji zale¿noœci miêdzy cenami i iloœci¹
pieniêdzy i ich wymian¹ na towary, produkty i us³ugi. W
dzisiejszych technologicznych warunkach nic nie jest ³atwiejsze
ni¿ wyprodukowanie kawa³ków papierów, na których pewne pieniê¿ne
cyfry s¹
wydrukowane. W Stanach Zjednoczonych, gdzie wszystkie pieni¹dze
papierowe s¹ tych samych rozmiarów, nie kosztuje rz¹d wiêcej
wydrukowanie banknotu tysi¹ca dolarów ni¿ wydrukowanie banknotu
jednego dolara. To zwyk³a procedura drukowania, która wymaga tej
samej iloœci papieru i farby drukarskiej.
W osiemnastym wieku, kiedy po raz pierwszy spróbowano
wypuszczenie banknotów i nadanie tym banknotom wartoœci jako
œrodka p³atniczego - to jest, prawo honorowania w wymiennych
transakcjach w ten sam sposób jak z³ote i srebrne monety by³y
honorowane - rz¹dy i narody wierzy³y, ¿e bankierzy mieli pewn¹
tajemnicz¹ wiedzê daj¹c¹ im mo¿liwoœæ produkowania bogactwa z
niczego. Kiedy rz¹dy w osiemnastym wieku by³y w finansowych
k³opotach, uwa¿ano, ¿e wszystko co jest potrzebne to sprytny
bankier na czele zarz¹du ich finansowych instytucji, by pozbyæ
siê wszystkich finansowych trudnoœci.
Nie istnieje tajemnicza droga do rozwi¹zania finansowych
problemów rz¹du; jeœli potrzebuje pieniêdzy, musi otrzymaæ
pieni¹dze przez opodatkowanie obywateli lub w specjalnych
warunkach, przez po¿yczenie ich od ludzi, którzy je posiadaj¹.
Ale wiele rz¹dów, mo¿emy powiedzieæ wiêkszoœæ rz¹dów, myœli, ¿e
istnieje inna metoda dla otrzymania potrzebnych pieniêdzy; po
prostu (oszukañcza), metoda wydrukowania ich.
Jeœli rz¹d chce coœ zrobiæ dobroczynnego -jeœli, na przyk³ad,
chce wybudowaæ szpital - drog¹ do znalezienia pieniêdzy na ten
projekt jest na³o¿enie podatków na obywateli i zbudowanie
szpitala z dochodu podatkowego. Zatem ¿adna specjalna "rewolucja
cen" nie nast¹pi, poniewa¿ kiedy rz¹d zbiera pieni¹dze na
zbudowanie szpitala, obywatele - p³ac¹c podatki - s¹ zmuszeni
zredukowaæ swoje wydatki. Indywidualny p³atnik podatkowy jest
zmuszony ograniczyæ swoje zapotrzebowania albo inwestycje lub
oszczêdnoœci. Rz¹d zjawia siê na rynku jako kupuj¹cy, zastêpuje
indywidualnego obywatela: obywatel kupuje mniej, ale rz¹d kupuje
wiêcej. Rz¹d, ma siê rozumieæ, nie zawsze kupuje te same towary,
które obywatel by³by kupi³; ale œrednio nie zdarza siê, aby ceny
wzrasta³y wskutek budowy przez rz¹d szpitala.
Wybra³em ten przyk³ad szpitala œciœle, poniewa¿ ludzie czasami