Przypadek taki może wyglÄ…dać nastÄ™pujÄ…co. PÅ‚ochliwÄ… mÅ‚oÂda dziewczyna nie potrafi odwzajemnić uporczywego spojÂrzenia pewnego mÅ‚odzieÅ„ca, spuszcza oczy i przez to nieÂÅ›wiadomie hamuje powstanie nici aka. Z drugiej strony, sznur, a nawet gruba linka aka, rozwija siÄ™ miÄ™dzy osobami, które siÄ™ żarliwie kochajÄ… (duchowo lub duchowo i fizyczÂnie), lub pomiÄ™dzy ludźmi blisko spokrewnionymi, albo też miÄ™dzy osobami, które Å‚Ä…czÄ… wspólne przeżycia, na przykÅ‚ad górska wspinaczka). IstniejÄ… wiÄ™c różne formy wyrażania intensywnoÅ›ci poÅ‚Ä…czenia aka.
Nić aka „przykleja" siÄ™ również do podpisu, a być może też do fotografii (aka po polinezyjsku znaczy „kleisty, lepki"). Z tego powodu niektórzy uzdrowiciele korzystajÄ… przy uzÂdrawianiu na odlegÅ‚ość z pomocy w postaci przedstawioneÂgo im podpisu lub fotografii nie znanego pacjenta, aby w ten sposób Å‚atwiej stworzyć poÅ‚Ä…czenie. Również podczas rozÂmowy telefonicznej może rozwinąć siÄ™ nić aka. SÄ…dzÄ™, że w tym celu potrzebny jest jednak ze strony medium lub uzdrowiciela pewien trening.
Ten, kto osiÄ…gnÄ…Å‚ już swoje Wyższe Ja, może nawiÄ…zać kontakt z rozpoczynajÄ…cym proces uzdrawiania Wyższym Ja pacjenta. W tym przypadku uzdrawiajÄ…cy nie jest skazaÂny na korzystanie ze Å›rodków pomocniczych, takich jak podpis lub fotografia.
Szczególnie interesujÄ…ce sÄ… nici lub sznury aka w sferze duchowej. Osoba majÄ…ca kontakt ze swoim Wyższym Ja jest z nim silnie zwiÄ…zana przez niezniszczalnÄ… linÄ™ aka, to znaczy nie ona sama, lecz ona razem ze swojÄ… podÅ›wiadoÂmoÅ›ciÄ…, ze swoim niższym Ja. To wÅ‚aÅ›nie niższe Ja na proÅ›bÄ™ Å›redniego Ja rozpina sznur aka do Wyższego Ja i po przyjÄ™ciu go przez nie dalej ten sznur podtrzymuje. Niższe ja może zerwać kontakt z Wyższym Ja, odÅ‚Ä…czyć sznur aka jakimÅ› przeÅ‚Ä…cznikiem" wtedy, gdy daje o sobie znać jego nieczyste sumienie oraz gdy poÅ‚Ä…czenie zaburzone zostanie przez blokady („kamienie na drodze" z „Kazania na Górze"). A zatem kontakt zostaje zerwany, jeÅ›li niższe Ja czuje siÄ™ niegodne korzystania z poÅ‚Ä…czenia z Wyższym Ja.
Sznury aka, niezależnie od tego, czy istniejÄ… one miÄ™dzy ludźmi, czy pomiÄ™dzy ludźmi a istotami duchowymi, sÄ… niezniszczalne. Niektórym może to siÄ™ wydać niewygodne, ponieważ woleliby siÄ™ definitywnie oddzielić od innego czÅ‚oÂwieka, którego nienawidzÄ… i o którym nie chcieliby pamiÄ™Âtać nawet za poÅ›rednictwem sznura aka. Takie nastawienie i pragnienie sÄ… niewÅ‚aÅ›ciwe, a do tego niepraktyczne, gdyż nie da siÄ™ wykluczyć możliwoÅ›ci duchowego pojednania w przyszÅ‚oÅ›ci, kiedy to sznur aka może odegrać dużą rolÄ™. Nie potrafimy go zniszczyć, możemy go tylko unieruchomić.
Na koniec jeszcze kilka Å›wiadectw historycznych przemaÂwiajÄ…cych za istnieniem sznura aka. W KsiÄ™dze Koheleta (12,6) mowa jest o srebrnym sznurze, który z wielkim prawÂdopodobieÅ„stwem odpowiada sznurowi aka. W egipskich hieroglifach i rysunkach nagrobnych widzimy otwarty paÂrasol, symbol ciaÅ‚a widmowego, czyli ciaÅ‚a aka. Trzonek parasola peÅ‚ni funkcjÄ™ „poÅ‚Ä…czenia", odpowiadajÄ…cego sznuÂrowi aka. Aka w jÄ™zyku staroegipskim oznacza „cieÅ„", a w polinezyjskim -jak już wspomniaÅ‚em - „kleisty, lepki". Uważam, że sÄ… to interesujÄ…ce wskazówki, które można przyjąć albo odrzucić.
Ponieważ niższe i Å›rednie Ja przynależą do siebie, sznur aka miÄ™dzy nimi jest zbÄ™dny. JeÅ›li jednak niższe Ja wystÄ™Âpuje z ciaÅ‚a, powstaje miÄ™dzy nimi solidna lina aka. Niższe Ja nigdy nie może zostać oddzielone od Å›redniego! Natomiast może je opuÅ›cić pod pewnymi warunkami. NajbarÂdziej znany jest sen na jawie, podczas którego niższe Ja wystÄ™puje z ciaÅ‚a fizycznego Å‚ dokonuje spostrzeżeÅ„ w inÂnym miejscu, co bezpoÅ›rednio oznajmia Å›redniemu Ja za pomocÄ… marzenia sennego.
Światło i świetlna piramida
Kolejnym duchowym narzÄ™dziem Huny jest Å›wiatÅ‚o. Wyobraźcie sobie coÅ› caÅ‚kiem prostego, wrÄ™cz - chciaÅ‚oby siÄ™ rzec - banalnego: samotny dom otoczony drzewami i krzewami. Parter tego domu znajduje siÄ™ na poziomie ziemi. Jest zupeÅ‚nie ciemno, żadna gwiazda, a cóż dopiero księżyc, nie rozÅ›wietlajÄ… okolicy domu. Nie widać ani jedneÂgo drzewa ani krzewu. Jest tak ciemno, że nie widać nawet Å›niegu pokrywajÄ…cego murawÄ™. W mieszkaniu na parterze zebrali siÄ™ rozradowani ludzie, pomieszczenie jest jasno oÅ›wietlone. Pan domu nagle otwiera okna i okiennice. Åšnieg promieniuje jasnym blaskiem, pnie drzew i krzaki sÄ… dobrze widoczne, otoczenie domu wyglÄ…da spokojnie i przyjaźnie, jest peÅ‚ne Å›wiatÅ‚a!
W powyższej scenie godne uwagi i zrozumiaÅ‚e samo prze/ siÄ™ jest to, że Å›wiatÅ‚o rozjaÅ›nia przedmioty w ciemnoÅ›ci i przezwycięża jÄ…. Wyobraźmy sobie jednak, że ciemność byÅ‚aby silniejsza niż Å›wiatÅ‚o, którym ludzie cieszyli siÄ™ wewnÄ…trz domu, wdarÅ‚aby siÄ™ przez otwarte okna do pomieÂszczenia, zdusiÅ‚aby Å›wiatÅ‚o i zapadÅ‚by mrok! Czy jest to niedorzeczna myÅ›lowa akrobatyka? Nie! WszechÅ›wiat jest tak urzÄ…dzony, że fizyczne Å›wiatÅ‚o rozprasza ciemność i oÅ›wietla drzewa oraz krzewy, które wczeÅ›niej tonęły w mroku.
Fizyczne Å›wiatÅ‚o stanowi formÄ™ fizycznej energii. W poÂczÄ…tkowym ustÄ™pie Biblii, w KsiÄ™dze Rodzaju (1,3-5) czytaÂmy, jak Bóg stworzyÅ‚ Å›wiatÅ‚ość. ZużyÅ‚ on caÅ‚y jeden dzieÅ„ po to tylko, aby stworzyć Å›wiatÅ‚o fizyczne - najważniejszy obok czÅ‚owieka element w akcie stwórczym!