Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Co to znaczy normalnie przeywa rzeczywisto?
Powtarzae, e mi si uda, nic innego nie moga mi przecie powiedzie. Podjam walk
o siebie.
Akceptacja choroby. Jestem jeszcze w szoku. Musz j uzna, by z niej wyj.
Tadeuszu, kocham, dlatego wygram.
Skd we mnie taka moc teraz?
Z PRZYJAZNEJ MIOCI DO TADEUSZA.
Z AKCEPTACJI CHOROBY.
Z PRZYJANI KASI I PRZYJANI DO KASI.
Z POTRZEBY BYCIA POTRZEBN.
Z POTRZEBY TWRCZOCI.
Z POTRZEBY INNEGO YCIA.
CZY TO WYSTARCZY?
Boe, przeyam wszystko. Teraz prosz o wicej. Prosz o ycie. Bo czym jest ycie?
Wszystkim. Daje moliwo wyboru.
26 kwietnia Miaam wczoraj wizj Chrystusa uwalniajcego si z krzya, z podkurczonymi
nogami, jeszcze mu zostaa do oderwania bok i donie. I bdzie mg zeskoczy, wyzwoli
si. Chrystus przygotowuje si do kolejnego zmartwychwstania.
Nie dopuszcz do tego, by sta si zoczyc, bo tego bym nie przetrzymaa.
Ile emocji wzbudza we mnie Anka, najpierw bl nie do udwignicia, potem wcieko,
e daam si zrani.
Kiedy ja jestem Bak, a kiedy Chrystusem?
Mj kolega Piotr po przeczytaniu moich ostatnich wierszy powiedzia, e w nich dystansuj
si wobec mioci. Tak, boj si, by mnie nie strawi ogie mioci, bym moga unie
ciar niespenienia.
28 kwietnia Bycie kochanym to szczcie. Kocha to spenienie ycia.
Ojciec ucieka od konfrontacji, nie daje mi szans na wyzdrowienie. Nie chce ze mn rozmawia,
nigdy nie chcia, zawsze wobec mnie milczeli albo mnie oskarali.
Kady powrt do domu jest tylko koszmarem.
3 maja Pierwsza konfrontacja z ojcem po powrocie z Warszawy. Powiedziaam mu, e
zmarnowa mi modo, e ucieka i nie chce mnie wysucha, nie chce przyj prawdy, e
nigdy nie zdoby si na to, by mnie przeprosi. Milczy, ucieka, obra si. Uwaa, e zrobi
wszystko, bo mnie karmi jak psa.
4 maja Dokoczyam rozmow z ojcem. Powiedziaam, e mnie zniszczy w 14 roku ycia
i od tej pory jestem chora. Znowu prbowa mnie obwinia, lecz nie pozwoliam na to.
Powiedzia w kocu przepraszam i kocham ci.
A potem cichy pacz i ulga.
Prawdziwy przyjaciel przyjmie kad prawd. Anka nie uniosa mojej prawdy, zazdro o
moj osob przysonia jej wszystko. Nigdy nie bya moim przyjacielem.
5 maja Namalowaam pusty krzy. Chrystus ju si wyzwoli i chodzi po ziemi od nowa.
W maju wyjechaam na tydzie do Krakowa, do Kasi i tam ponownie, ju z dala od pieka,
zaczam pracowa przy niej nad tym, co we mnie siedziao. Nie dokonaam przed wyjazdem
konfrontacji z matk. Nie wiedziaam, co jej mam powiedzie, przecie twierdzia, e mnie
kocha, bo cay czas si mn opiekowaa. Nie bya w stanie sobie uwiadomi, e mnie odrzucia od momentu poczcia.
Tadeusz:
Toksykomania niszczy tosamo czowieka jak psychoza. Osoba zmierza do realizowania
si jako osobowo, czyli przeksztaca si z tego, kim jest, w to, kim sta si moe. To wychylenie si ku drugiemu czowiekowi, zwizanie si z nim dziki wasnej wolnoci moe
przybra posta tragiczn, kiedy zmienia si w nienawi i zniewolenie. Kto rezygnuje z
wasnej tosamoci, z wasnych odczu, ciaa, myli, ruchu, by zakotwiczy si w cudzym ja.
Istniej dwa dynamizmy zakotwiczajce nas w drugim czowieku: mio i wolno. Wizanie
si z drug osob moe przemieni si w dramat, sprowadzi umieranie, antyrozwj,
nienawi i zniewolenie.
Przykadem puapki wolnoci i mioci jest toksykomania. Lek staje si na duej rodkiem
mechanicznego samobjstwa. Lek znieczula niedobr mioci i wolnoci. Samozatrucie jest
symptomem zredukowanej do granic wasnego ciaa przestrzeni ycia. W tej przestrzeni rozgrywa si dramat samozbawienia, narkotycznego autyzmu, izolacji i samotnoci. Dramat nieudanego samostanowienia.
Narkotyk eliminuje w rozwoju duchowym sposoby spontaniczne, naturalne, wic i take
dramatyczne. Dochodzi do odrzucenia drg duchowych w samorozwoju.
Toksykomani s pierwotnie zatruci niepowodzeniami w kontaktach z innymi ludmi. Tu
zaamaa si ich pozytywna identyfikacja mioci, tu zostaa pogwacona ich wolno. Ze
strony matki rozpoznali gest nienawici, ojciec to karzce bstwo. Wolno jest dla nich syndromem pustki, samotnoci, opuszczenia.
Pierwotn odpowiedzi na pragnienie mioci i wolnoci dziecka jest odpowied, jak uzyskuje ono ze strony ojca i matki. Macierzystwo i ojcostwo maj fundamentalny wpyw na odczytanie wasnej tosamoci, wartoci i sensu wasnego ycia. Narodziny to lk przed wyjciem
w przestrze kosmiczn, rodzice odczytuj mow dziecka, jego potrzeby. (Jeeli matka
nie chce narodzin to przekazuje to dziecku.)
Pragnienia dziecka mog by nie zaspokajane i osabiane. Wtedy podlegaj rozmaitym
transformacjom, przesuniciom, zatrzymaniom, oporom.
Przekazywanie przemocy, gdy jest dugotrwae i uporczywe, prowadzi do zamknicia
dziecicych pragnie w granicach wasnego ciaa autoerotyzm, narcyzm, autyzm. Jest to
dotkliwe dowiadczenie wasnej tosamoci lub prowadzi do introjekcji uwewntrznienia
przemocy rodzicw, poddania si ich rytuaowi, przyjcia postawy niewolniczej i wczenie
postawy resentymentu, ktry w pniejszym okresie ycia da o sobie zna w sposb negatywny odrzucenie lub ambiwalentn mio poczon ze wciekoci, a potrzeb wolnoci poczon z potrzeb zniewolenia.
Introjekcja przemocy, ktra wdziera si przez rytua rodzicielsko opiekuczy, moe doprowadzi
do zaamania si standardw identyfikacji osobowej, poprzez patologiczn identyfikacj
z matk lub ojcem, wyraajc si skrajnymi postawami podporzdkowania lub buntu.
Rytua ssania jest najbardziej elementarnym dowiadczeniem brania i staje si matryc dla
wszystkich sposobw brania i dawania, to dalej, w zalenoci od relacji matki i dziecka,
przybiera posta negatywn lub pozytywn.
Dziecko jest skazane na mio matki. Dziecko domaga si tej mioci, ale nie moe jej
wyegzekwowa. Bo nie da si wyegzekwowa adnej mioci. Dziecko dostaje polecenie
yj bez mioci. Taki rozdwojony komunikat staje si matryc rozdwojenia psychicznego.
Odczytuje ono faktycznie dwa komunikaty jednoczenie yj karmienie, bez mioci
brak uczu. Te komunikaty nadawane podczas karmienia maj wielkie znaczenie dla
uksztatowania si tendencji do ycia i rozwoju dziecka.