X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Wydostał się
stamtąd, lecz nie uwolnił się od podejrzenia, utrzymywało się bowiem przekonanie, że jest w kontakcie z królem. Jest w Sparcie warstwa ludzi zwanych helotami, wielka ich liczba uprawia ziemię i pracuje jako niewolnicy. Przypuszczano, że Pauzaniasz ich także buntuje łudząc ich nadzieją wolności, lecz ponieważ co do tego nie było żadnego jawnego dowodu, na mocy którego można by go było oskarżyć, eforowie byli zdania, że nie należy wydawać sądu o takim, i tak sławnym, człowieku na podstawie podejrzeń i należy czekać, aż sama sprawa wyjdzie na jaw.
4. Tymczasem pewien młody chłopiec z miasta Argilos, który był kochankiem Pauzaniasza, kiedy dostał od niego list do Artabazosa i zaczął podejrzewać, że w tym liście jest wzmianka o nim (ponieważ dotychczas nie wrócił nikt z tych, którzy podobnie zostali wysłani), rozwiązał list i zerwał pieczęć. Dowiedział się, że zginie, jeżeli doręczy ten list królowi, treść pisma zaś dotyczy-
ła układów pomiędzy królem i Pauzaniaszem. Chłopiec przekazał
pismo eforom. Nie można pominąć milczeniem w tej sytuacji rozważnego postępowania Spartan, nie dali się bowiem spowodo-
wać nawet donosem tego chłopca, ażeby ująć Pauzaniasza, i uwa-
żali, że nie należy używać siły, zanim sam on się nie zdradzi.
Pouczyli więc Argilczyka, do czego chcą doprowadzić. Jest w Tenaron
świątynia Neptuna, której znieważenie uwa-
żają Grecy za wielkie przestępstwo. Tam uciekł ów Argilczyk i usiadł przy ołtarzu. Obok ołtarza wykopano pod ziemią dół, z którego można było słyszeć, jeśliby ktoś rozmawiał o czymś z Argilczykiem, zeszło tam kilku eforów. Kiedy Pauzaniasz usłyszał, że chłopiec schronił się przy ołtarzu, zaniepokojony przyszedł
tam. Zobaczywszy, że chłopiec siedzi u ołtarza jako błagal-nik, zapytał o przyczynę tego nagłego postępowania. Argilczyk wyjawił mu, czego się dowiedział z listu. Pauzaniasz, przestra-szony jeszcze bardziej, zaczął go błagać, żeby tego nie rozgłaszał
i żeby jego, któremu tyle zawdzięcza, nie wydał. Zapewniał też chłopca, że hojnie go wynagrodzi, jeżeli ten mu przebaczy i po-może, ponieważ się uwikłał w tak trudną sytuację.
5. Eforowie dowiedziawszy się o wszystkim uważali, że lepiej będzie pojmać Pauzaniasza w mieście. Kiedy się tam wybrali, a Pauzaniasz wracał do Sparty — ułagodziwszy, jak mu się
zdawało, Argilczyka — w drodze, kiedy zbliżał się moment, gdy mieli go ująć, z wyrazu twarzy jednego efora, który chciał go ostrzec, zrozumiał, że urządzono na niego zasadzkę. Wyprzedzając kilkoma krokami tych, co szli za nim, wbiegł do świątyni Minerwy, zwanej Chalkioikos. Eforowie natychmiast kazali zamknąć bramę, ażeby Pauzaniasz nie mógł wyjść ze świątyni, oraz zniszczyć dach, ażeby tym prędzej zginął pod gołym niebem. Podobno żyła jeszcze wtedy matka Pauzaniasza i ona to, chociaż była już w podeszłym wieku, kiedy dowiedziała się o przestępstwie syna, jedna z pierwszych przyniosła kamień, ażeby zamknąć wejście do świątyni. Kiedy wyniesiono go półżywego ze świątyni, natychmiast skonał. Tak Pauzaniasz swą wielką sławę wojenną splamił śmiercią w pohańbieniu. Chociaż niektórzy byli zdania, że ciało jego należy zanieść tam, gdzie chowano
skazańców, większość sprzeciwiła się temu i pochowali go z dala od miejsca, gdzie umarł. Później na mocy wypowiedzi boga
delfickiego został stamtąd zabrany i pochowany w miejscu, gdzie zakończył życie.



V. KIMON



1. Kimon, syn Miltiadesa, Ateńczyk — niełatwe miał pierw-
sze lata młodości. Ponieważ jego ojciec nie mógł zapłacić państwu grzywny i aż do śmierci z tego powodu przebywał w więzieniu, Kimona trzymano w tym samym więzieniu. Wedle
prawa ateńskiego bowiem nie mógł wyjść na wolność, dopóki nie zapłaci kary, na którą został skazany jego ojciec. Kimon miał za żonę siostrę przyrodnią Elpinkę. W wyborze żony kierował się zarówno uczuciem jak i zwyczajami miejscowymi, ponieważ w Atenach wolno było mieć za żonę przyrodnią siostrę ze strony ojca. Dziewczynę tę chciał poślubić niejaki Kalias, człowiek nie tyle dobrze urodzony, co bogaty, dorobił się bowiem dużego majątku na kopalniach. Zwrócił się w tej sprawie do Kimona i obiecywał, że jeśli dostanie Elpinkę za żonę, zapłaci za niego grzywnę. Chociaż Kimon odrzucił propozycję, Elpinika
oświadczyła, że nie pozwoli, aby syn Miltiadesa umarł w
więzieniu, skoro ona może go od tego uchronić. Zgodziła się zostać żoną Kaliasa pod warunkiem, że przyszły małżonek
dotrzyma obietnicy.
2. Uwolniony w ten sposób z więzienia Kimon wkrótce zajął
pierwsze miejsce w państwie. Opanował bowiem wystarczająco dar wymowy, odznaczał się wielką hojnością oraz doskonałą znajomością zarówno prawa jak i sztuki wojennej, ponieważ od dzieciństwa przebywał z ojcem w wojsku. Dzięki temu miał wpływ i na lud ateński, i wśród żołnierzy cieszył się autorytetem. Po pierwsze, dowodząc wojskiem zmusił do ucieczki wielką armię Traków nad rzeką Strymonem, założył miasto Amfipolis i
osiedlił tam 10 000 Ateńczykow. Potem znów pokonał koło
przylądka Mykale flotę Cypryjczyków i Fenicjan złożoną z 200
okrętów. W tym dniu los sprzyjał jego poczynaniom także na lądzie, natychmiast bowiem po zdobyciu nieprzyjacielskich okrętów wyprowadził swoje wojsko na ląd i jednym natarciem rozgromił wielkie siły nieprzyjaciół. Dzięki temu zwycięstwu zagarnął wielkie łupy, a w drodze powrotnej do ojczyzny,
ponieważ z powodu surowych rządów kilka wysp
sprzeniewierzyło się Ateńczykom, przychylne Atenom umocnił
w wierności, a wrogo nastawione zmusił do po-

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.