Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Wszak wszystkie religie, albo raczej wszystkie ludy czczą tego samego Boga, jakiekolwiek nadają Mu imię, dlaczego więc mielibyśmy z nimi prowadzić wojnę? Czy tylko dlatego, że zasady ich wiary są nieco odmienne, lub dlatego, że nie podniosły się jeszcze do poziomu wiary narodów oświeconych? Narody mogą być usprawiedliwio­ne, że nie wierzą słowu Tego, który był owiany Duchem Bożym i od Boga samego wysłany, zwłaszcza, gdy Go ani nie widziały, ani nie były świad­kami Jego czynów. A jakoż chcecie, by uwierzyły w słowo pokoju, kiedy przychodzicie do nich z bronią w ręku? Mieliście je oświecić i przekonać miłością, a nie gwałtem i krwi przelewem. Większość was nie wierzy w nasze obcowanie z ludźmi, dlaczego więc mielibyście żądać, by wam obcy uwierzyli na słowo, kiedy czyny wasze i postępki sprzeciwiają się wierze, którą głosicie?!"
Rozdział III
PRAWO PRACY
Potrzeba pracy
Granice pracy
Odpoczynek
Potrzeba pracy
Czy potrzeba pracy jest prawem przyrodzonym?
"Praca jest jednym z praw przyrodzonych."
Czy przez pracę należy rozumieć tylko zajęcia materialne?
"Nie, duch pracuje zarówno jak i ciało. Każde zajęcie użyteczne jest pracą."
Uwaga tłum.: Życie było stworzone na podstawie ruchu. Ruch jest nieodzownym warunkiem prze­jawiania się życia. Prawo to znajduje zastosowanie zarówno w najsubtelniejszych sferach życia duchowe­go, jak i w sferach najniższych i w świecie materii. Stąd bierze początek pęd twórczy ducha, który u człowieka przejawia się jako potrzeba pracy.
Czy człowiek w światach doskonalszych jest również skazany na pracę podobną jak my?
"Rodzaj pracy zależy od potrzeb; czym mniej materialne są potrzeby, tym mniej materialna jest praca, ale nie myślcie, że człowiek będzie kie­dyś bezczynny i nieużyteczny. Próżniactwo byłoby karą, a nigdy dobro­dziejstwem."
Czy człowiek hojnie wyposażony dobrami i dostatkami nie podlega prawu pracy?
"Jest zwolniony, być może, od pracy materialnej, ale nie od powinno­ści, by stawać się użytecznym w miarę środków, by doskonalić siebie i drugich. I to jest także praca. Gdy człowiek, którego Los obdarzył do­statkami, nie potrzebuje w pocie czoła pracować na swoje utrzymanie, jest jego świętą powinnością być użytecznym dla bliźnich, a to tym wię­cej, im więcej ma czasu wolnego dla pełnienia dobra."
Czy nie nakłada przyroda na dzieci powinności, by pracowały dla swych rodziców?
"Zapewne, tak samo jak i rodzice winni pracować dla swoich dzieci. Dlatego uczynił Bóg z miłości dziecięcej i ojcowskiej uczucie przyrodzone, by członkowie jednej i tej samej rodziny, powodowani miłością obopólną, wspierali się wzajemnie. O tym zapomina się często w dzisiejszym społe­czeństwie."
Granice pracy. - Odpoczynek
Ponieważ odpoczynek jest potrzebny po pracy, czy nie jest przeto prawem przyrodzonym?
"Istotnie. Odpoczynek służy do odnowienia sił cielesnych, a jest potrzebny i do tego, by myśl mogła się swobodnie wznosić ponad mate­rię."
Jaka jest granica pracy?
"Granica sił. Bóg zresztą zostawia człowiekowi wolność."
Co należy sądzić o tych, którzy nadużywają swej mocy i nakładają na swoich podwładnych za wiele pracy?
"Jest to jeden z najgorszych grzechów. Każdy człowiek, posiadający władzę nad innymi, jest odpowiedzialny za nadmierną pracę, nakładaną na nich. Przestępuje bowiem prawo Boże."
Czy człowiek ma na starość prawo do odpoczynku? "Tak, powinien pracować tylko według swych sił."
Ale z czego ma się utrzymywać starzec, niezdolny do pracy?
"Silny ma pracować za słabego; w braku rodziny powinno zastąpić ją społeczeństwo. To jest prawo miłosierdzia."
Nie wystarczy powiedzieć człowiekowi, że musi pracować, trzeba je­szcze, by każdy znalazł naprawdę zatrudnienie, co niestety nie zawsze się zdarza. Gdy brak pracy staje się powszechny, przybiera rozmiary klęski, jak głód powszechny. Nauka ekonomii stara się zaradzić temu przez do­prowadzenie do równowagi wytwórczości i zapotrzebowania; lecz równo­waga ta, chociażby była i możliwa, będzie miała zawsze przerwy, a lud pracujący musi i wtedy żyć. Istnieje czynnik, na który dotychczas za mało się zważa, a bez którego gospodarstwo narodowe pozostaje tylko czczą teorią; jest nim wychowanie. Nie chodzi tu o wychowanie umysłowe, lecz moralne, i to nie wychowanie teoretyczne z ksiąg, lecz kształcenie charak­teru, wyrabianie dobrych przyzwyczajeń, gdyż wychowanie jest właści­wie sumą nabytych zwyczajów. Gdy się pomyśli o mnóstwie jednostek, rzucanych codziennie w wir mas społecznych, bez zasad etycznych, bez hamulca, zdanych tylko na własne instynkty, czyż można się dziwić smu­tnym następstwom, wynikającym z tego? Gdy nauka ta będzie poznana, zrozumiana i uprawiana, wtedy człowiek sam wniesie w swoje środowis­ko pierwiastek porządku i troski o siebie samego i bliskich swoich, co mu pozwoli łatwiej przetrwać nieuniknione dni ciężkie. Nieporządek i nieza­radność są niedomaganiami, którym może zapobiec tylko dobre wycho­wanie. Tam jest punkt wyjścia do prawdziwego szczęścia i dobrobytu i prawdziwa podstawa pewności i spokoju dla wszystkich.
 
Rozdział IV
PRAWO ROZPŁODU
Zaludnienie ziemi
Następstwo i rozwój ras ludzkich
Małżeństwo i bezżeństwo.
Zaludnienie ziemi
Czy płodzenie żywych tworów jest prawem przyrody ?
"To jest oczywiste, albowiem bez płodzenia wyginąłby świat cieles­ny."

Tematy