X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Rumieniec wystąpił na zżółkłe policzki Piłata i procurator zapytał po łacinie:
– Skąd wiedziałeś, że chciałem przywołać psa?
– To zupełnie proste – odpowiedział po łacinie aresztowany. – Wodziłeś w powietrzu dłonią – tu więzień powtórzył gest Piłata – tak, jakbyś chciał go pogłaskać, a twoje wargi...
– Tak... – powiedział Piłat.
Milczeli przez chwilę. A potem Piłat zapytał po grecku:
– A zatem jesteś lekarzem?
– Nie, nie – żywo odpowiedział więzień. – Wierz mi, nie jestem lekarzem.
– No cóż, jeśli chcesz to zachować w tajemnicy, zachowaj. Bezpośrednio ze sprawą to się nie wiąże. Utrzymujesz zatem, że nie nawoływałeś do zburzenia świątyni... czy też jej podpalenia, czy zniszczenia jej w jakiś inny sposób?
– Nikogo, hegemonie, nie nawoływałem do niczego takiego, powtarzam. Czy wyglądam na człowieka niespełna rozumu?
– O, nie, nie wyglądasz na człowieka niespełna rozumu – cicho odpowiedział procurator z jakimś strasznym uśmiechem. – Przysięgnij zatem, że nic takiego nie miało miejsca.
– Na co chcesz, abym przysiągł? – zapytał z ożywieniem uwolniony z wiązów.
– Choćby na własne życie – odpowiedział procurator. – Najwyższy czas, abyś na nie przysiągł, bo wiedz o tym, że wisi ono na włosku.
– Czy sądzisz, hegemonie, że to tyś je zawiesił na włosku? – zapytał więzień. – Jeśli sądzisz tak, bardzo się mylisz.
Piłat drgnął i odparł przez zęby:
– Mogę przeciąć ten włosek.
– Co do tego także się mylisz – powiedział z powątpiewaniem aresztowany, uśmiechając się dobrodusznie i zasłaniając dłonią przed słońcem. – Przyznasz, że przeciąć ten włosek może chyba tylko ten, kto zawiesił na nim moje życie.
– Tak, tak – powiedział Piłat i uśmiechnął się. – Nie wątpię już teraz, że jeruszalaimscy próżniacy włóczyli się za tobą. Nie wiem, gdzieś się ćwiczył w wymowie, ale języka w gębie nie zapominasz. Nawiasem mówiąc, powiedz mi, czy to prawda, że przybyłeś do Jeruszalaim przez Suzską Bramę, jadąc oklep na ośle, i że towarzyszyły ci tłumy motłochu wiwatującego na twoją cześć, jakbyś był jakim prorokiem? – i procurator wskazał zwój pergaminu.
Więzień popatrzył na procuratora z niedowierzaniem.
– Nie mam żadnego osła, hegemonie – powiedział. – Rzeczywiście wszedłem do Jeruszalaim przez Suzską Bramę, ale przyszedłem pieszo, a towarzyszył mi tylko Mateusz Lewita i nikt tnie wiwatował ani niczego nie krzyczał, bo nikt mnie wtedy w Jeruszalaim nie znał.
– Czy znany ci jest – ciągnął Piłat nie spuszczając wzroku z więźnia – niejaki Dismos albo Gestas, albo może Bar Rawan?
– Nie znam tych dobrych ludzi – odpowiedział aresztowany.
– Czy to prawda?
– To prawda.
– Powiedz mi zatem, czemu nieustannie mówisz o dobrych ludziach? Czy nazywasz tak wszystkich ludzi?
– Wszystkich – odpowiedział więzień. – Na świecie nie ma złych ludzi.
– Pierwszy raz spotykam się z takim poglądem – powiedział Piłat i uśmiechnął się. – Ale, być może, za mało znam życie!... Teraz możesz już nie notować – zwrócił się do sekretarza, chociaż sekretarz i tak niczego nie notował, a potem znowu zwrócił się do więźnia: – Czy wyczytałeś to w którejś z greckich ksiąg?
– Nie, sam do tego doszedłem.
– I tego nauczasz?
– Tak.
– A na przykład centurion Marek, którego nazywają Szczurzą Śmiercią, czy on także jest dobrym człowiekiem?
– Tak – odparł więzień. – Co prawda, jest to człowiek nieszczęśliwy. Od czasu, kiedy dobrzy ludzie go okaleczyli, stał się okrutny i nieczuły. Ciekawe, kto też tak go zeszpecił?

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.