X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Dodajmy, �e pogl�dowi temu sprzyjaj� nie tylko antyarty�ci, kt�rzy, cho� po�wi�cili
sztuce szmat �ycia, dalecy s� od jednoznacznego okre�lenia sztuki. Teoretycy i czo�owi
praktycy antysztuki, kt�rych dzia�alno�� wp�yn�a na pojawienie si� antyesencjalizmu, g�osz�,
�e �Sztuk� jest to, co za sztuk� zostanie uznane", lub �e �Sztuk� jest wszystko", lub �e
�Sztuka jest �yciem" itp. Chocia� antyesencjalizm nie raz pojawia� si� w dziejach teorii
sztuki, to jednak za jego oryginalnych tw�rc�w uchodz� wsp�cze�ni anglosascy filozofowie
analityczni. Przyjrzyjmy si� ich argumentom.
Zdaniem antyesencjalist�w, dzieje teorii sztuki s� pouczaj�c� ilustracj� daremno�ci wszelkich
wysi�k�w zmierzaj�cych do poj�ciowego, jednoznacznego uchwycenia sensu sztuki.
Proponowano szereg jej definicji, na przyk�ad �e jest ona na�ladowaniem natury czy
wytwarzaniem wed�ug powszechnych regu�, �e jest iluzj�, kreacj�, ekspresj�, konstrukcj�
form, �znacz�c� form�", �e jest s�u�ebnic� religii, moralno�ci, obrazem wiedzy, s�u�b�
spo�ecze�stwu, �e bawi, uczy, �e �wiczy poznanie zmys�owe i wyobra�ni�, �e odzwierciedla
idea�y lub �e jest rodzajem �r�d�owego poznania, ale okre�lenia te - brane czy to z osobna,
czy to addytywnie � nie s� zdolne ogarn�� i odda� formalnego i tre�ciowego bogactwa
dotychczasowej sztuki, poniewa� jest ona podatna na ci�gle reinterpretacje, a ponadto
definicje te nie uwzgl�dniaj� sztuki przysz�o�ci, kt�rej kszta�tu nie spos�b przewidzie�.
Poznanie naukowe ma umo�liwia� przewidywania, kt�re w sztuce s� niemo�liwe z tego
prostego powodu, �e stanowi ona domena wolno�ci cz�owieka. Ju� sam fakt istnienia
olbrzymiej ilo�ci konkuruj�cych ze sob� definicji sztuki wystarczaj�co dowodzi s�uszno�ci
tezy, �e sztuka skutecznie wymyka si� wszelkim pr�bom petryfikacji.
Powy�szy stan rzeczy - kontynuuj� antyesencjali�ci - skazuje wymienione definicje na
nieustanne modyfikacje lub na odes�anie ich do lamusa teorii sztuki, co jednak nie przychodzi
nam �atwo z powodu naszych nawyk�w estetycznych i inercji kulturowej. W�a�nie
esencjalizm w teorii sztuki utrwala te nawyki, co prowadzi do b��du normatywizmu i
redukcjonizmu, czyli do hamowania post�pu w sztuce i w sferze smaku estetycznego oraz do
zniewalania artyst�w, do przymuszania ich niejako, aby tworzyli zgodnie z obowi�zuj�cym
kanonem. Esencjalizm jest �lepy na oczywist� konkluzj�, p�yn�c� z powy�szych obserwacji,
t� mianowicie, �e poj�cie sztuki oraz inne poj�cia, kt�rych u�ywamy w dyskursie o sztuce, s�
poj�ciami otwartymi (open concepts), a zatem urobienie istotowej definicji sztuki jest po
prostu logicznie niemo�liwe (logically precluded; logically vain attempt)7.
Czy antyesencjali�ci maj� racj�? - Przedstawiony nurt my�lowy wyrasta z filozoficznej
tradycji empirystyczno-nominalistycznej, a zatem dyskusja z nim musia�aby si� z
konieczno�ci przerodzi� w debat� z t� tradycj�, z jej korzeniami ideowymi i
uwarunkowaniami historycznymi. Na szcz�cie, nie musimy tego czyni�, bowiem - pro domo
sua - zadowoli nas polemika z antyesencjalizmem, kt�r� przeprowadzimy na p�aszczy�nie
logicznej. Na pierwszy rzut oka wydaje si�, �e na s�uszno�� i atrakcyjno�� tego kierunku
my�lowego sk�adaj� si� takie momenty, jak trafna obserwacja sztuki i teorii sztuki oraz
konkluzywno�� wywodu. Jak si� jednak przekonamy, jego zwolennicy nie tylko nie dowiedli,
�e istotowa definicja sztuki jest niemo�liwa logicznie (bowiem negacji nie mo�na dowie��!),
ale przy okazji sami pope�nili kilka powa�nych b��d�w logicznych. Przyjrzyjmy si�
najwa�niejszym.
Po pierwsze, antyesencjali�ci pos�uguj� si� niejasnym poj�ciem tradycji, glajszachtuj�cym jej
r�ne przecie� odmiany - na przyk�ad homeryck�, plato�sk� i ploty�sk�, arystotelesowsk�,
stoick� - co z punktu uchyla uniwersalny charakter wysuwanych pod jej adresem oskar�e�. Po
drugie, raczej niewielka znajomo�� dorobku filozofii w zakresie teorii sztuki poci�ga za sob�
bezkrytyczn� akceptacj� uproszczonych i nietrafnych opinii - antyesencjali�ci, na przyk�ad,
ufaj� pogl�dowi, �e to Arystoteles okre�li� sztuk� jako na�ladowanie natury czy te�
wytwarzanie wedle uniwersalnych regu� - co powoduje, �e w polemice z tymi definicjami

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.