Kto rozwin¹³ szeÅ“ciop³atkowy kwiat lotosu, do­chodzi do obcowania z istotami nale¿¹cymi do wy¿­szych Å“wiatów, ale tylko wtedy, jeÅ“li ich jestestwa... 

Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Tajemne szkole­nie nie poleca rozwijania tego kwiatu lotosu, dopó­ki uczeñ nie poczyni wielkich postêpów na drodze, po której wznieϾ mo¿e swego ducha w Å“wiat jesz­cze wy¿szy. (...) W przeciwnym razie uczeñ popada w zamieszanie i niepewnoϾ. Wprawdzie nauczy³by siê widzieæ, lecz brak by mu by³o zdolnoÅ“ci oceny widzianych rzeczy w nale¿yty sposób. (...) Do uzy­skania pewnoÅ“ci w tych Å“wiatach nie wystarczy wy­kszta³cenie kwiatów lotosu, lecz do swego rozpo­rz¹dzenia jeszcze musi tu mieæ wy¿sze organy. Przy­st¹piê zatem do ich omówienia. (...)
Opisane powy¿ej wykszta³cenie cia³a dusznego umo¿liwia cz³owiekowi postrzeganie zjawisk nad-zmys³owych. Kto jednak chce w tym Å“wiecie rze­czywiÅ“cie siê wyznawaæ, temu nie wolno zatrzymaæ siê na tym stopniu rozwoju. (...) Cz³owiek musi byæ w stanie samodzielnie, z pe³n¹ Å“wiadomoÅ“ci¹, regu­lowaæ i w³adaæ ruchem swych organów duchowych. (...) Aby to uczyniæ, musi odkryæ w sobie zdolnoϾ s³yszenia tak zwanego “wewnêtrznego s³owa". Dla osi¹gniêcia tego s³owa musi w sobie rozwin¹æ nie tylko cia³o astralne, lecz tak¿e cia³o eteryczne. Jest to owe subtelne cia³o pokazuj¹ce siê jasnowidz¹ce­mu jako rodzaj sobowtóra cia³a fizycznego. Jest ono w pewnej mierze stopniem poÅ“rednim pomiêdzy tym cia³em a cia³em dusznym. Obdarzony zdolno­Å“ciami jasnowidz¹cymi mo¿e sobie z zupe³n¹ Å“wia­domoÅ“ci¹ odsugerowaæ cia³o fizyczne stoj¹cego przed nim cz³owieka. Na wy¿szym stopniu jest to coÅ“ podobnego do æwiczeñ uwagi ze stopnia ni¿­szego. (...) Cia³o eteryczne w przybli¿eniu ma wielkoϾ i kszta³t cia³a fizycznego, tak ¿e wype³nia równie¿ mniej wiêcej tê sam¹ przestrzeñ, któr¹ zaj­muje cia³o fizyczne. (...) Jego zasadnicza barwa jest
inna od siedmiu barw zawartych w têczy. Kto j¹ potrafi dostrzec, pozna barwê w³aÅ“ciwie nie istniej¹­c¹ dla zmys³owego spostrzegania. Najlepiej jeszcze da siê porównaæ z barw¹ m³odego kwiatu brzoskwi­ni. JeÅ“li chce siê ogl¹daæ cia³o eteryczne zupe³nie samo dla siebie za pomoc¹ wspomnianego wy¿ej æwiczenia uwagi, ze spostrzegania trzeba równie¿ wy³¹czyæ zjawisko cia³a astralnego. (...)
Otó¿ cz¹stki cia³a eterycznego s¹ u cz³owieka w nieustannym ruchu. Niezliczone pr¹dy przeci¹ga­j¹ przezeñ na wszystkie strony. Pr¹dy te podtrzymu­j¹ i reguluj¹ ¿ycie. (...) Wymienione pr¹dy i ruchy pocz¹tkowo s¹ zupe³nie niezale¿ne od woli i Å“wia­domoÅ“ci cz³owieka. (...) Dopiero na pewnym stopniu, na tym polega wy¿szy rozwój, do pr¹dów i ruchów cia³a eterycznego, niezale¿nych od Å“wiadomoÅ“ci cz³owieka, do³¹czaj¹ siê pr¹dy i ruchy Å“wiadomie przez niego powodowane.
Gdy uczeñ doprowadzi³ swe wyszkolenie do tego stopnia, ¿e opisane w poprzednich rozdzia³ach kwiaty lotosu zaczynaj¹ siê ju¿ poruszaæ, wykona³ ju¿ zarazem niejedno z tego, co wiedzie do wywo³a­nia okreÅ“lonych pr¹dów i ruchów w jego ciele ete­rycznym. Celem tego rozwoju jest wytworzenie w okolicy fizycznego serca pewnego rodzaju oÅ“rod­ka, z którego wychodz¹ pr¹dy i ruchy o najprze­ró¿niejszych duchowych barwach i kszta³tach. Ten oÅ“rodek (...) Å“wieci i mieni siê duchowo w najprze­ró¿niejszych barwach i ukazuje kszta³ty o wielkiej regularnoÅ“ci mog¹ce szybko siê zmieniaæ. I dalsze kszta³ty i barwy wybiegaj¹ od tego narz¹du do czê­Å“ci reszty cia³a, a równie¿ i poza jego obrêb, prze­biegaj¹c i przeÅ“wiecaj¹c ca³e cia³o duszne. Lecz naj­wa¿niejsze z tych pr¹dów id¹ ku kwiatom lotosu. Przebiegaj¹ ich poszczególne p³atki i reguluj¹ ich obrót, potem wyp³ywaj¹ ze szczytów p³atków na zewn¹trz, by zgubiæ siê w przestrzeni zewnêtrz­nej. (...)

Tematy