X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.


Nieregularna bryła różnorakich materiałów wygięła się w ogromną ciemną masę śmieci i gruzu, aż zawisła wiele metrów
ponad dachem najbliższej budowli. Dziwny kształt zakołysał się i pochylił w stronę Kręgu. Czymkolwiek była ta rzecz, zaczęła przesuwać się w ich kierunku.
- Dawid - powiedział spokojnie Sir Winston ponad podeks­cytowanymi pytaniami innych druidów. - Nie wolno nam prze­rywać.
- Powstrzymam to monstrum, ojcze.
Dawid Neville wyzwolił swoje moce z systemu, który stwo­rzyli druidzi. Glover napiął mięśnie, zwiększając ilość dostarcza­nej energii. Brakowało mu koncentracji, bo oczy stale uciekały w stronę zbliżającego się potwora.
Coraz jaśniejszy ogień płonącego manekina oświetlił nadcią­gający kształt. Z każdym krokiem stawał się bardziej wyraźny. Z bezkształtnej masy przemienił się w wykrzywionego i niezdar­nego mężczyznę, zbudowanego ze śmieci i fragmentów zdewa­stowanego domu. Był to golem zrobiony z odpadów, a jego kształt przypominał plecioną kukłę.
Jedna z ofiar krzyknęła, płomienie przebiły narkotykową mgieł­kę i potwór wstrząsnął się. Kawałek za kawałkiem samochód Bar-netta. starodawny benzynowiec, rozpadł się, wirujące kawałki lek­ko wznosiły się w powietrze i leciały w kierunku sunącego kształtu, by się z nim połączyć.
Dawid Neville patrzył na to wszystko ze środka kręgu. Uwa­żał, aby nie przekroczyć bezpiecznej magicznej bariery, wyzna­czonej przez nakreślony kredą krąg. Stał prosto z rozpostartymi ramionami i podniesionymi dłońmi, aby błagać o pomoc.
- Poprzez siły niebios, rozkazuję ci. Poprzez siły ziemi, rozka­zuję ci odejść. Stoję twardo na ziemi, muskany przez wiatr i na­kazuję ci odejść.
Glover widział energię zebraną wokół Davida, zanim ten po­stąpił krok do przodu i uderzył całą swą potęgą w golema. Poły­skująca w ciemności aura potwora pochłonęła wyzwoloną moc.
potykając jasny płomień, jakby nigdy go nie było. Gloverowi za­schło w ustach. Młody Neville był pedantem i snobem, ale dys­ponował dużą potęgą i specjalizował się w kontaktach z siłami astralnymi. Glover widział dość często, jak odprawiał niesforne duchy. Cokolwiek tutaj widzieli, miało już dostateczną siłę, aby mu się przeciwstawić.
W piersi ogromnej postaci powstał otwór, ciemna przepaść utworzona w kotłowaninie sprężyn, resorów, zderzaków, meta­lowych fragmentów i potok płynnych odpadów wytrysnął stam­tąd, aby pochłonąć Neville'a. Ten, cofnął się wymiotując. Kału­ża wymiocin skrzepła przy stopach Neville'a i złapała go w po­trzask, w miejscu, gdzie stał. Ściekający, zawiesisty szlam gęst­niał ograniczając jego ruchy. Nogi osaczonego zniknęły w jeszcze większym strumieniu odpadków, który wylewał się z potwornych wnętrzności golema. Neville spróbował ponownie krzyknąć, rzu­cić zaklęcie, ale słowa zostały stłumione, aż ustały, kiedy wzra­stający kopiec przerósł jego głowę i pogrzebał go.
Istota drgnęła wyraźnie zapadając się, jak gdyby zaklęcie Neville'a dało wreszcie oczekiwany efekt. Była to fałszywa nadzieja. Wąski pomost odpadków połączył miejsce, w którym do niedawna stał Neville, z golemem. Tą drogą zaczął płynąć szlam i śmieci, tworząc coraz większy kopiec. W końcu stos nieczystości urósł dostatecznie i zaczął przybierać pierwotny kształt.
Barnett rzucił czar na monstrum; płomienie wytrysnęły łukiem z wyciągniętej ręki i uderzyły w korpus potwora. Para i dym fa­lowały, ale chociaż małe ogniki migotały na dotkniętej powierzch­ni, golem nie zareagował na atak.
Hyde-White stał pogrążony w transie, kropelki potu spływały po połaciach odsłoniętego ciała. Podobnie jak Glover zebrał wiązki mocy, kiedy druidzi opuścili obrzęd, aby poświęcić się mocom i pokonać intruza. Glover miał mało czasu, aby ocenić wysiłki
starca; pochłaniając część jego dodatkowego obciążenia podda­wał próbie własne opanowanie.
Inni druidzi rzucali czary i podejmowali próby własnych zaklęć odesłania. Ich wysiłki dały efekt; potwór wydawał się uwięziony między zewnętrznymi i wewnętrznymi ochronnymi okręgami wiel­kiego, narysowanego kredą koła. Fitzgilbert odważył się podejść za blisko do golema i został powalony przez kończynę z zardze­wiałego metalu i spróchniałego drewna. Gruz posypał się na nich, a on z karkiem złamanym przez uderzenie upadł na ziemię.
Ręka Glovera została złapana w kościsty uścisk. Hyde-White przekroczył krąg. Gruby mężczyzna był zmuszony opuścić swo­je miejsce; istota ze śmieci zajęła jego przestrzeń.
- Andrew, teraz widzisz do czego doprowadziła nas obsesja Neville'a. On nie ma kontroli nad duchem. Tak, jak się obawia­łem wystąpił błąd w rytuale i dlatego ta istota pojawiła się tutaj. Jeśli ofiara zostanie złożona, nie wiadomo jaką moc uzyska to monstrum.
Glover patrzył jak zahipnotyzowany na golema. Miał w sobie coś fascynującego, przyciągającego i obrzydliwego. Dysponował ogromną mocą, ale nienaturalne pochodzenie stanowiło ostatecz­ny argument na korzyść Hyde-White'a.
- Musimy powstrzymać tego potwora.
Podbródek Hyde-White'a, gdy skinął głową zniknął w fałdach ciała, które ukryły jego szyję.

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.