X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.

Dzi�ki zwyci�stwu pod Al-Kadisijj� w 637 roku zaj�li Mezopotami� (Irak), a wygrawszy w nast�pnym roku bitw� pod Nahawandem stali si� panami p�askowy�u ira�skiego. Kr�l Jazdagird III, ostatni z dynastii Sasani-d�w, przetrwa� w Chorasanie do 651 roku. Arabowie dotarli ju� wtedy do wschodnich granic jego pa�stwa, Oksosu i pog�rza afga�skiego.20
W grudniu 639 roku w�dz muzu�ma�ski Amr Ibn al-As na czele czterech tysi�cy wojownik�w dokona� najazdu na Egipt. Po wycofaniu si� okupant�w perskich w administracji tej prowincji zapanowa� chaos, a jej �wczesny namiestnik, patriarcha Aleksandrii Cyrus, by� cz�owiekiem zar�wno nierozumnym, jak i skorumpowanym. Nawr�cony z nestorianizmu, udziela� cesarzowi najbardziej energicznej pomocy w propagowaniu monoteletyzmu, kt�ry chcia� si�� narzuci� niech�tnym tej doktrynie Koptom. Rz�dy patriarchy budzi�y tak wielk� nienawi��, �e Amr z �atwo�ci� znalaz� sprzymierze�c�w w�r�d jego poddanych. Na pocz�tku 640 roku Amr, po dw�ch miesi�cach obl�enia, wkroczy� do wielkiej twierdzy granicznej Peluzjum. W Peluzjum
30
�wi�te miejsca chrze�cija�stwa
dotar�y do niego posi�ki od kalifa. Nast�pnie ruszy� na Babilon (Stary Kair), gdzie stacjonowa� silny garnizon cesarski. W sierpniu 640 po bitwie pod Heliopolis Bizantyjczycy musieli wycofa� si� do cytadeli w Babilonie, kt�ra broni�a si� od kwietnia 641. Tymczasem Arabowie zaj�li G�rny Egipt. Po upadku Babilonu Amr pomaszerowa� w kierunku Aleksandrii przez Al-Faj-jum, kt�rego namiestnik z ca�ym garnizonem pierzchn�� bez walki. Cyrus przebywa� ju� wtedy w Konstantynopolu, odwo�any na podstawie uzasadnionego podejrzenia, �e zawar� z Amrem zdradziecki uk�ad. Tymczasem w lutym Herakliusz zmar�, a pozycja jego ma��onki, cesarzowe j -r egentki Martyny, by�a w Konstantynopolu zbyt niepewna, by mog�a ona zaj�� si� obron� prowincji egipskiej. Odes�ano wi�c Cyrusa z powrotem do Egiptu, zlecaj�c mu zawarcie z muzu�manami mo�liwie najkorzystniejszego porozumienia. W pa�dzierniku uda� si� on do Babilonu i podpisa� z Amrem uk�ad o kapitulacji Aleksandrii. Tymczasem jednak Martyn� odsuni�to od w�adzy, a nowy rz�d, od�egnawszy si� od Cyrusa, uzna� podpisany przez niego traktat za niewa�ny. Zreszt� tak�e i Amr z�ama� swoje zobowi�zania, dokonuj�c najazdu na Pentapolis i Trypolitani�. Po opanowaniu przez Arab�w ca�ego Egiptu utrzymanie Aleksandrii uznano za rzecz niemo�liw�. Miasto skapitulowa�o w listopadzie 642. Ale pozosta�a jeszcze iskierka nadziei. W 644 roku Amr, kt�ry popad� w nie�ask�, zosta� odwo�any do Medyny. Z Konstantynopola wyekspediowano drog� morsk� �wie�� armi�, kt�ra na pocz�tku 645 roku z �atwo�ci� odzyska�a Aleksandri� i pomaszerowa�a na Al-Fustat, now� stolic� kraju, za�o�on� przez Amra w pobli�u Babilonu. W�wczas Amr powr�ci� do Egiptu i w okolicy Al-Fustatu pobi� si�y cesarskie na g�ow�. Dow�dca armii cesarskiej, Ormianin Manuel, wycofa� si� do Aleksandrii. Zra�ony zupe�n� oboj�tno�ci� ludno�ci chrze�cija�skiej wobec jego pr�b odzyskania kraju dla chrze�cija�stwa, zrezygnowa� z obrony Aleksandrii i odp�yn�� do Konstantynopola. Koptyjski patriarcha Beniamin odda� ponownie Aleksandri� w r�ce Amra Ibn al-Asa.21
Cesarstwo straci�o Egipt na zawsze. Do 700 roku ca�a Afryka rzymska znalaz�a si� pod panowaniem Arab�w. Jedena�cie lat p�niej zaj�li Hiszpani�. W 717 roku ich imperium ci�gn�o si� od Pirenej�w po Indie �rodkowe, a wojownicy muzu�ma�scy pr�bowali skruszy� mury Konstantynopola.
n
Rozdzia� II POD RZ�DAMI ANTYCHRYSTA
Z ut�sknieniem wyczekiwali�my narodu, kt�ry nie m�g� nas ocali�.
Lamentacje Jeremiasza 4, 17
Chrze�cijanie wschodni bez niech�ci poddali si� panowaniu niewiernych. Nie mieli zreszt� innego wyboru. Trudno by�o uwierzy�, by Bizancjum jeszcze raz zdoby�o si� na taki zryw jak za czas�w perskich i pospieszy�o na ratunek miejsc �wi�tych. Arabowie, rozs�dniejsi od Pers�w, zbudowali rych�o flot� z baz� w Aleksandrii i odebrali Bizantyjczykom ich najwi�kszy atut, hegemoni� morsk�. A na l�dzie niemal przez trzy nast�pne stulecia mieli by� stron� atakuj�c�. Wszelkie wi�c nadzieje na pomoc w�adc�w chrze�cija�skich by�y ca�kowicie p�onne.

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.