X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.


2 Rura - tu - lufa.
 
 
 
 
a choć go i dogonisz, to się przy nim nie obłowisz. Ale wra­cam do odbieżanej materyej.
Po tej tedy tak szczęśliwej wiktoryej parkańskiej i wzięciu Strigonium poszło wojsko nasze ku granicy przez węgierską ziemię; tam między góry wszedszy, wypadali z gór i lasów Kurucy1 węgierscy i bardzo się naszym in tractu przeciwiali, porywając i zabijając czeladź na czatach i na tabory napada­jąc pozostałe i rabując, a w góry potem, kiedy źle, uciekając, mając po sobie wygodę a natura locorum. Nastąpiły potem słoty jesienne, koni siła nazdychało i narzucano także i wozów z ową wiedeńską zdobyczą; drudzy to woleli palić, niżeli tym bogacić rebelizantów węgierskich. Dosyć na tym, że drudzy tak czynili: kiedy mu wóz uwiązl na przeprawie, to wyjąwszy na­miot z woza, słuszny, turecki zdobyczny, to go posłał przed konie, żeby się prędzej z błota dobyły i tak wóz wyprowadziw­szy, owego namiotu w błoto wtretowanego odjechał, który wart był kilka tysięcy. Cyny, miedzi, sajdaków2, burdziuków3 i różnych tureckich specyałów, co tego nawyrzucano w błota, w rzeki, komu już konie ustawały! Bo chciał cesarz, żeby było wojsko nazad poszło do Polski prosto na Śląsk, wytchnąwszy w Morawie, ale samiśmy się naparli do Węgier, spodziewając się czegoś tam dokazać; ale to trzeba było te rzeczy na całe lato począć, nie na zimę, a przy tym znać, że wola Boża z na­szą nie zgadzała się intencyą, dlatego nam rzeczy nie poszły tak, jakośmy sobie życzyli. Idąc jednak przez Węgry, wzięli nasi Lewczą i Seczyn4, gdzie były tureckie praesidia. Kiedy po­stępowali pod ten Seczyn, trzeba było języka z miasta; koniecz­nie kazano Kozakom, żeby się starali obiecawszy nadgrodę. Po­szło ich kilka w sady, nikogo porwać nie mogli, bo ostrożni byli i nie wychodzili nic z miasta; znajdują sposób taki: zasa­dzili się w sadach kilkanaście, a dwaj poszli pod miasto i przy-
1 Kurucy - powstańcy węgierscy, stronnicy Tókolego.
2 Sajdak - do strzał.
3 Burdziuk - worek skórzany na wino lub wodę.
4 Lewcza - miasto na Spiszu; Seczyn - twierdza na Słowaczyźnie.
 
 
 
 
 
patrując się chodzą coraz bliżej; skoro tam w mieście zrozu­miano, że ich może kula donieść, wyrychtowano tam do nich,, z hakownice1 czy z janczarki2 strzelono; ów jeden, choć mu nic, uderzył się o ziemię; drugi począł go quidem trzeźwić, pod­nosić, a potem go i rozbierać z sukien. Widząc to, Turcy i do owego dali ognia z kilku sztuk; on, rozebrawszy go, w nogi i nie obejrzał się, a jeszcze gołymi miejscami uciekał, żeby z miasta widziano, że ku obozowi idzie. Ów ąuidem zabity leży, ubrał się jasno w suknią czerwoną. Aż po małej chwili idzie Turczyn rozbierać go. Dochodząc do niego, stanął, obejrzał się na wszystkie strony, pod drzewa podejrzał - nie widać nic; przymknie się do niego, spojrzy mu w oczy - a on oczy za­warł, zęby wyszczerzył - pocznie się już sposobić do owej nieborakowi atamanowi posługi (nie ubierał go, a rozbierać chce), przyklęknie, a guziki mu chce rozpinać, a Kozak go za kark. Krzyknie Turczyn; wezmą się z sobą. Tu miasto daleko i przez fosę ratować trudno, a tu Kozacy z zasadzki lecą; Tur­czyn się wydziera, rad by bardzo puścił Kozaka, a Kozak go nie chce. Przypadli, wzięli, przyprowadzili królowi. Jaka to pięk­na inwencya i kunszt kozacki! Wyrozumiawszy król z języka, że przy nadziei Bożej może być w rękach naszych pomieniony Seczyn czyli Syczyn, kazał do szturmu gotować się. Tam też przygotowano się dla gości dosyć porządnie, a skoro już przy­stępowały regimenty do szturmu, dawano ognia potentissime; nastrzelano naszych i oficyerów kilku znacznych postrzelono; ale, jak obaczyli Turcy, że to, jak głodne muchy, do oprawne­go3 a tłustego cisną się wołu, że nic nie uważając na owo ich gęste strzelanie, oślep - jako mówią - idą do szturmu, pod­dali się, prosząc o miłosierdzie i dano im veniam.
W tym szturmie ustrzelono nogę lewą odważnie stawającemu kawalerowi, Franciszkowi z Brzezia Lanckorońskiemu, sta­roście stobnickiemu; który przypadek tak skonfundował króla
1 Hakownica - strzelba osadzona na hakach.
2 Janczarka - strzelba janczarska.
3 Oprawny - sprawiony.
 
 
 
 

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.