X


Każdy jest innym i nikt sobą samym.

By�y i s� r�ne trudno�ci, jakie ta lub owa prawda
mog�a napotka� w rozszerzeniu si� na �wiat ca�y. Nawet H. Sienkiewicz oczekuje
dla swojej Polski czego� od jakiego� post�pu. Niew�tpliwie by�o to, w ka�dym
razie, �e w zasadzie swej �wiat ju� jest sko�czony, �e nie mo�e zaj�� w nim
nic naprawd� i g��boko nowego, �e wola rzeczy nowych, nieprzewidzianych,
inicjatywa, ja, tw�rczo�� - wszystko to s� sprawy ca�kowicie nie istniej�ce,
czysto subiektywne z�udzenia. R�niono si� i pod tym wzgl�dem w sposobach
argumentacji, ale i tu istota sprawy pozostawa�a zawsze i wsz�dzie ta sama:
ktokolwiek b�d� my�la�, �e ma jeszcze co� do stworzenia w �wiecie,
przypuszcza�, �e dla ka�dego cz�owieka �ycie jest w�a�ciwie nowe, �udzi� si�
tylko, powinien by� co najpr�dzej wyj�� z tego dziecinnego okresu i
zrozumiawszy na czym polega raz na zawsze ustanowiony plan - wyrok i �wiat -
kierat, do ko�ca dni swoich ju� ca�kiem automatycznie wykonywa� sw� nudn�,
niepotrzebn�, opatrzno�ciow� funkcj�. Ka�dy Polak w g��bi duszy by�
przekonany, �e reprezentuje niesko�czenie doskona�y, zdolny do wszelkich
powodze� typ istnienia. Mo�na by�o przypuszcza�, �e trzeba i powinno si� i��
naprz�d, ale tego, �e si� jest u pocz�tku dobrej drogi - nie podawa� w
w�tpliwo�� nikt. l do dzi� dnia, czy nie my�li w g��bi duszy ka�dy z nas, �e w
tej lub innej formie posiada co�, co pozwala mu ze spokojem, je�eli nie z
lekcewa�eniem, spogl�da� na olbrzymie przetworzenie duszy i my�li ludzkiej w
ca�ym pot�nym, pracowitym �wiecie.
A jednocze�nie rzeczy europejskie tu na zachodzie, tak pe�ne zastrze�e�, tak
nieustannie kwestionowane, poddawane krytyce zmieniaj� si� w talizmany i
amulety, gdy przeniesione zostan� na nasz grunt. Spencer i Haeckel, Darwin i
Draper s� nietykalni jak �wi�ci urz�dowi: przypisuje si� im najrozmaitsze
ca�kiem cudowne w�asno�ci, moc� szczeg�lnego przywileju maj� oni jeszcze u nas
rozwi�zywa� te zagadnienia, kt�re na ca�ym �wiecie wyros�y ju� nad nich. ! tak
ze wszystkim. Szukali�my w �wiecie kultury nie metod czynnego, spo�ecznego
�ycia, lecz w�a�nie zabezpieczaj�cych przeciw rozpaczy i zw�tpieniu
talizman�w: - i do dzi� dnia na my�li naszej jej zdobycze staj� si� nie
narz�dziem lub or�em, lecz �wi�to�ci�, relikwi�, fetyszem. Inn� za� rzecz�
jest broni� samego siebie od zag�ady duchowej, a inn� - �y�. Kto jest
samoistnym tw�rc� �ycia, ten wie, �e nieustannie i ci�gle wola jego potrzebna
jest w �wiecie, �e nieustannie co� wymaga jego decyzji, �e niema gotowego
�wiata, lecz jest zmieniaj�ca swe formy, ale wieczna walka. My�l Polska dzi�
jeszcze podobna jest bardziej do kapliczki, w kt�rej trzeba dba� o to tylko,
aby ogie� nie wygas�, ni� do warsztatu, w kt�rym ceni si� i szanuje narz�dzia,
ale nie zachowuje si� ani na chwil� d�u�ej ni� potrzeba z�amanego d�uta, nie
przypuszcza si�, �e pietyzm mo�e zast�pi� ko�a wygryzione przez rdz�. l w
warsztacie istnieje pierwiastek szacunku dla obiektywnego �wiata: mo�e w�a�nie
tu tylko istnieje ten szacunek, ale nie przypuszcza si� tu, by ca�y jego sens
tkwi� w tej lub innej maszynie, kt�ra ju� jutro mo�e okaza� si� z��
po�redniczk� pomi�dzy nasz� wol�, a tym, co nami nie jest, nie przypuszcza
si�, aby cz�owiek nie mia� ju� nic do wydarcia �wiatu: tu wiadomym jest, �e
wa�niejszym ni� wszystko inne jest czujna i odwa�na wola, niezmordowana ch��
nowych walk i nowych zwyci�stw.
Dogmatyzm jest powszechnym zjawiskiem, ale jest on zwi�zany �ci�le ze s�abym
t�tnem �ycia. U nas �ycie zosta�o wykoszlawione w dziwaczny i okrutny spos�b:
nie mog�o ono wyzyskiwa� w�asnych swych do�wiadcze�. �ycie rzeczywiste
zmienia�o si�, powstawa�y nowe formy dzia�alno�ci, ale wszystko to dzia�o si�
jakby bez udzia�u my�li. Nie mo�na by�o ustali� nigdzie ci�g�ego zwi�zku
mi�dzy my�l� a praktyk�: st�d my�l mog�a przypisywa� sobie skutki, w kt�rych
wytwarzaniu nie bra�a udzia�u, a z drugiej strony bardzo powa�ne zmiany w
budowie spo�ecznej nie wywo�ywa�y �adnych nast�pstw w �wiadomo�ci. �ycie sz�o
tu istotnie samo przez si�, nie obci��aj�c niczyjej odpowiedzialno�ci, i ten
brak odpowiedzialno�ci, brak osobistej, kieruj�cej woli stawa� si� cech�
zasadnicz� umys��w. Postulatem my�l i polskie j by� o, aby gdziekolwiek b�d� i
jakkolwiek-b�d�, ale pomy�lnie dla niej wszystkie zagadnienia zosta�y raz na
zawsze rozwi�zane, aby by�o rzecz� pewn� i postanowion�, jak i dlaczego trzeba
�y�.
Nie by�o zgody co do okre�lenia �r�d�a tej pewno�ci, ale istnienie jego nie
by�o podawane w w�tpliwo��: dla jednych by�a to jaka� kultura �aci�ska, dla
innych ko�ci�, dla jeszcze innych nauka, post�p lub ewolucja ekonomiczna; w
ka�dym razie istnia�o ju� jakie� ustalone poza nami i ponad nami prawodawstwo,
jaka� opieka.
S� u nas ludzie, kt�rzy �ni� o mo�liwo�ci wysokiego rozwoju kulturalnego,
pomimo braku samoistno�ci politycznej. Ca�kowite poczucie stwierdzanej dzie�
po dniu bezsi�y wobec bezprawia - odbija si� na ca�ym duchowym �yciu. Musimy
zda� sobie z tego spraw�, musimy to zrozumie�, gdy� ukazuj� nam t� wytworzon�
przez ucisk niedojrza�o�� jako jak�� specyficzn� w�a�ciwo�� duszy polskiej,
jako jej wy�szo�� ponad zagadnienia, kt�re roznami�tniaj� i poruszaj� do g��bi
�yj�ce samodzielnie narody. Zabija� wszystkie samoistne instytucje, wr�g
pora�a co� g��bszego, ni� one same, znieprawia, os�abia wol�, hoduje stan
parali�u psychicznego, wytwarza przepa�� pomi�dzy zadomowion� prywatn� psyche
polsk�, a tragiczn� dziedzin�, w kt�rej wa�� si� wielkie odpowiedzialno�ci,
rozstrzygaj� w dalek� przysz�o�� prowadz�ce sprawy. Struktura psychiki
polskiej uleg�a w znacznej mierze temu rozk�adowemu wp�ywowi: zagin�a lub
os�ab�a sama zdolno�� odczuwania cios�w, wymierzanych przez przemoc, brak w
sercu i my�li miar, kt�re zdo�a�yby obj�� ca�y ogrom kl�ski. Gdy my�l� o
pewnych w�a�ciwo�ciach naszej zbiorowej psychiki, przypomina mi si� zawsze ten
telegrafista z powie�ci Wellsa, kt�ry uk�ada� olbrzymie plany zwyci�skiej
walki przeciw marsyjczykom, a jednocze�nie nie by� w stanie my�le�
konsekwentnie cho�by tylko o w�asnym swym, bezpo�rednim bezpiecze�stwie. Tu

Tematy

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.