narażaj w ten sposób swego życia!" Ale Szeherezada jest nieugięta i mówi: "Tak musi być!"W postaci Szeherezady widzimy więc ego (ja w nas) zdominowane tak... 

Każdy jest innym i nikt sobą samym.

W postaci króla natomiast widzimy id (to w nas), które straciło więź z ego (z. ja w
nas) i superego f z nad-ja w nas). Szeherezada, mając tak silne ego (ja w sobie), przystępuje
do wypełnienia swego moralnego posłannictwa z określonym planem: urządzi wszystko w
taki sposób, aby móc opowiedzieć królowi historię tak ciekawą, że oszczędzi jej życie, chcąc
usłyszeć dalszy ciąg. I rzeczywiście, kiedy nastaje ranek i przerywa opowieść, król mówi do
siebie: "Nie zabiję jej, póki nie usłyszę reszty tej historii." Ale wciągające opowieści
Szeherezady, których dalszego ciągu król pragnie się dowiedzieć, odwlekają tylko jej śmierć
z dnia na dzień. Aby mogło się spełnić jej "wybawicielskie" zadanie, potrzeba czegoś więcej.
Jedynie osoba, której ego (ja w niej} nauczyło się wykorzystywać do konstruktywnych celów
pozytywną energię id (tego w niej) - posługiwać się może swoim ego (swoim ja w sobie) w
taki sposób, aby kontrolować i cywilizować niszczące dążności id (tego w niej). Szeherezada
zyskuje pełne zintegrowanie osobowe dopiero wówczas, gdy motywacją jej conocnych
opowieści zaczyna być miłość do króla; innymi słowy, gdy jej ego (ja w niej) jest już zasilane
nie tylko przez superego (przez nad-ja w niej) (pragnienie, aby "stać się wybawieniem dla
córek muzułmańskich i ocalić je przed mordem"), lecz również przez id (przez to w niej)
(miłość do króla, którego teraz pragnie także wybawić - od nienawiści, i ocalić - przed
depresją). Opowieść ramowa ukazuje nam, że taka właśnie osoba zdolna jest wybawiać świat
od zła; że zdobywa ona szczęście dla siebie samej i dla drugiego człowieka, żyjącego w
mrokach niewiary w możliwość własnego szczęścia. Kiedy Szeherezada wyznaje królowi
swoją miłość, król oświadcza, że kochają wzajemnie. Trudno o dobitniejsze świadectwo tego,
jaką moc przemieniania naszej osobowości wykazują baśnie. Oto bowiem mordercza
nienawiść przemieniła się w uczucie trwałej miłości.
Warto jeszcze wspomnieć o jednym szczególe tej historii. Szeherezada od samego początku
spodziewa się, że opowiadając baśnie sprawi, iż "król poniecha swego zwyczaju", jednak aby
ten plan wykonać, potrzebuje pomocy młodszej siostry, Dunjazady, którą poucza w
następujący sposób: "Gdy tylko przybędę do króla, zaraz po
149
ciebie poślę. Kiedy przyjdziesz do mnie i zobaczysz, że król zaspokoił już ze mną swe żądze,
mów tak: «0powiedz nam, siostro, jakąś ciekawą opowieść, abyśmy skrócili sobie godziny
czuwania." Tak więc Szeherezada i król występują tu jakby w roli żony i męża, a Dunjazada
ma być ich dzieckiem. Wypowiedziana przez nią chęć posłuchania baśni sprawia, że między
królem i Szeherezada wytwarza się pierwsza więź. W zakończeniu cyklu Dunjazadę zastępuje
chłopczyk, syn Szeherezady i króla, przyniesiony przed jego oblicze w chwili, gdy
Szeherezada wyznaje królowi miłość. Zintegrowanie się osobowości króla przypieczętowuje
fakt, że został ojcem rodziny.
Jednak zanim uda nam się osiągnąć dojrzałą integrację - taką, jaką symbolizuje postać króla w
zakończeniu Księgi tysiąca i jednej nocy - zmuszeni jesteśmy stawić czoło wielu kryzysom
rozwojowym. Dwa z nich, ściśle ze sobą związane, są najtrudniejsze.
Pierwszy dotyczy zadania, jakim jest zbudowanie zbornej osobowości. Kim jestem
naprawdę? Skoro są we mnie tendencje przeciwstawne, to za którymi mam podążać?
Odpowiedź, jakiej udzielają baśnie, jest taka sama jak odpowiedź psychoanalizy: jeżeli
chcemy, aby nasze ambiwalencje nie miotały nami i - w skrajnych przypadkach - nie
rozdzierały nas, musimy je rozpoznawać, odnosić się do nich w konstruktywny sposób i
godzić ze sobą i z całością naszej osobowości: integrować. Jedynie w ten sposób możemy
zyskać osobowość dobrze zorganizowaną i wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, co pozwoli
nam podołać trudnościom życia. Takiego wewnętrznego zintegrowania nie osiąga się raz na
zawsze; pozostaje ono stale, na przestrzeni całego naszego życia, zadaniem, choć przybiera
różne formy i pojawia się w rozmaitych zakresach. Baśnie nie przedstawiają integracji jako
dzieła całego naszego życia; odbierałoby to dziecku odwagę, jako że z trudem uzyskuje ono

Tematy